Szacuje się, że Shimon Hayut, znany również jako Simon Leviev, wyłudził od poznanych na Tinderze kobiet blisko 10 milionów dolarów. W 2019 roku został skazany za oszustwo na 15 miesięcy więzienia, lecz po 5 miesiącach zwolniono go za dobre sprawowanie. Obecnie prowadzi luksusowe życie u boku nowej dziewczyny, sprzedaje filmiki z pozdrowieniami na Cameo oraz... planuje karierę w Hollywood.
Z „Oszusta z Tindera" dowiadujemy się m.in., że Leviev nie przyjął propozycji wystąpienia w produkcji oraz zapowiedział pozew przez gigantowi streamingowemu. – Jeśli byłbym oszustem, to czemu pojawiłem się w filmie Netflixa? Przecież powinni mnie aresztować jeszcze w trakcie zdjęć. Najwyższy czas, aby kobiety zaczęły mówić prawdę. Nie możesz dać im całego świata, więc próbują zamienić twój w piekło – poinformował na Instagramie Leviev, dodając, że wkrótce świat pozna jego wersję historii opowiedzianej w dokumencie.
Jak podaje amerykański portal TMZ, Leview podpisał już umowę z menedżerką oraz producentką Giną Rodriguez, która prowadzi odnoszącą sukcesy firmę managementową Gitoni Inc. Reprezentuje ona głównie celebrytów z niższej półki, w tym m.in. rodziców Linsday Lohan czy Honey Boo Boo. Wcześniej była aktorką porno i występowała pod pseudonim Demi Delia. Ma na koncie ponad 50 filmów dla dorosłych.
TMZ powołuje się „źródło z bliskiego otoczenia Levieva. Rzekomo mężczyzna ma w planach napisanie książki oraz stworzenie własnego podcastu randkowego. Jakby tego było, marzy mu się... randkowe reality show. Co najgorsze, istnieje duża szansa, że Leview postawi na swoim. Historia wielokrotnie pokazała, że kryminalna przeszłość nie jest przeszkodą w robieniu kariery. Ba, często okazuje się zaletą!