10 afer, które wstrząsnęły polskim internetem w 2020 roku - część druga

Autor: Monika Kurek
23-12-2020
10 afer, które wstrząsnęły polskim internetem w 2020 roku - część druga
Zazwyczaj czas na refleksję przychodzi pod koniec roku i to właśnie wtedy powstają liczne rankingi podsumowujące najpopularniejsze memy, plebiscyty na osobowość roku oraz największe wpadki. Tym razem jednak stało się coś zupełnie niespotykanego, bo już w lutym mieliśmy za sobą cztery potężne afery, które rozbawiły bądź wzburzyły polskich internautów. Nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze, że za rogiem czeka pierwszy lockdown, a 2020 okaże się naprawdę paskudny...
Choć ten rok upłynął pod znakiem pandemii koronawirusa i wiele miesięcy spędziliśmy w domu, w telewizji oraz internecie działo się całkiem sporo, a kryzysy wybuchały średnio dwa razy w miesiącu. Kinga Rusin napisała fanfik o Adele i Beyoncé, TVP przedstawiło światu „amerykańskiego projektanta" Christiana Paula, a ekranizacja bestsellera Blanki Lipińskiej „365 dni" zadebiutowała na zagranicznym Netflixie i błyskawicznie podbiła serca widzów. Ba, była nawet trzecim najczęściej wyszukiwanym filmem na świecie!
Choć rywalizacja była naprawdę wyrównana, poniżej przygotowaliśmy dla was zestawienie dziesięciu afer, które w tym roku wstrząsnęły polskim internetem:
1/10
Right Arrow
Kinga Rusin z Adele na imprezie Beyoncé i Jaya-Z
Na początku lutego Kinga Rusin opublikowała zdjęcie z mocno odchudzoną Adele, które zrobiła tuż po szalonym, pooscarowym afterparty organizowanym przez Beyoncé oraz Jaya-Z. Towarzyszył mu szczegółowy opis przygód Rusin, który szybko stał się hitem internetu – jedzenie pizzy z Charlize Theron, taniec z Leonardo DiCaprio i Jayem-Z, uśmiechy od Bradleya Coopera, pogawędka z Rihanną, występ Scotta i Westa czy komplement od samej Beyoncé... cóż to była za noc! Post spowodował falę żartów i memów (wiele osób zastanawiało się, czy wypada publikować szczegóły prywatnej imprezy), zdjęcie wylądowało na zagranicznych stronach typu „People" czy „Daily Mail", a przytłoczona zainteresowaniem Rusin usunęła wpis z Instagrama. Na szczęście w internecie nic nie ginie.
Ładowanie odtwarzacza...
Polskie gwiazdy „walczą" ze sobą w #CucChallenge
Pod koniec kwietnia grupa uczniów z francuskiej szkoły dla dublerów i kaskaderów Le Campus Univers Cascades in Le Cateau-Cambrésis wrzuciła filmik, który dzięki świetnemu montażowi wygląda tak, jakby walczyli ze sobą nawzajem. W rzeczywistości żadnej bójki nie było, a uczestnicy nagrali, jak zamierzają się w stronę kamery oraz swoją reakcję na „ciosy". Filmik podpisali „CUC Challenge" oraz zachęcili internautów do stworzenia własnej sekwencji. Polskie gwiazdy też wzięły udział w wyzwaniu, lecz przez to, że przyczepiły nagraniu łatkę „walki z przemocą", ich wideo spotkało się z ogromną krytyką internautów. W momencie gdy mężczyzna (Rafał Maślak) „uderza" śmiejącą się ciężarną kobietę (Basię Kurdej-Szatan") patelnią, a ona zaczyna tańczyć i podpisują to hashtagiem #reagujnaprzemoc i #stopprzemocychallenge, całość wypada niestety bardzo nieprzyjemnie. I pomyśleć, że wystarczyłoby ograniczyć się oznaczenia filmiku hashtagiem #CucChallenge...
TVP przedstawia „amerykańskiego projektanta" Christiana Paula
W czerwcu TVP wyemitowało materiał „Pięć lat Pierwszej Damy", który był poświęcony m.in. stylowi pierwszej damy, Agaty Dudy. Aby pokazać, że styl Dudy robi furorę za granicą, pierwszą damę pochwalił „amerykański projektant modowy" Christian Paul. Niestety nawet wyszukiarka Google nie była w stanie wyjaśnić, kim właściwie jest Christian Paul i dopiero śledztwo internautów pozwoliło na ustalenie kilku, dość zdumiewających faktów. Jak się okazało, Christian Paul, to tak naprawdę mieszkający w Warszawie Krystian Farbaniec. Żeby było jeszcze ciekawiej, na następny dzień Christian Paul „odnalazł się" na YouTubie oraz na Twitterze i próbował przekonać internautów, że naprawdę istnieje.
Ładowanie odtwarzacza...
Oskarżona o fat-shaming Anna Lewandowska nasyła prawników na krytykujące ją aktywistki
We wrześniu trenerka personalna Ania Lewandowska wrzuciła na swoje InstaStories filmik, na którym tańczy przebrana za... grubą osobę. Jej zachowanie skrytykowała na Instagramie m.in. aktywistka Maja Staśko, a post skomentowała sama Lewandowska. Trenerka przeprosiła również na swoim profilu i wszystko wskazywało na to, że na tym sprawa się zakończy. Niestety tak się nie stało, a prawnicy Lewandowskiej zagrozili Staśko pozwem oraz karą w wysokości 50 tysięcy złotych, o czym aktywistka poinformowała na swoich social mediach. Przy okazji okazało się też, że podobne ostrzeżenie otrzymała modelka plus size Ewa Zakrzewska, która również odważyła się skrytykować Lewandowską. Chociaż finalnie pod wpływem miażdzącej krytyki trenerka wycofała się z powów, niesmak pozostał. Zwłaszcza, że na nowej okładce „Elle" uśmiechniętej Lewandowskiej towarzyszy hasło „Siła kobiet".
Ładowanie odtwarzacza...
Przestępca seksualny w dziewiątej edycji Top Model
Kilka dni przed finałem Top Model na facebookowych grupach zaczęła krążyć pogłoska jakoby jeden z uczestników, Dominic D'Angelica, widniał w rejestrach policji w Stanach Zjednoczonych jako przestępca seksualny. Dominicowi postawiono ciężkie zarzuty gwałtu na nieletniej dziewczynie poniżej 16 roku życia, do których przyznał się, twierdząc rzekomo, że nie ma pieniędzy na dalszą batalię sądową i w efekcie dostał wyrok 60 dni pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Finalnie trafił do więzienia na pięć miesięcy, gdy wraz z bratem został oskarżony o pobcie, naruszając tym samym warunki poprzedniego zawieszenia wyroku.Cała sprawa wypłynęła za sprawą fundacji Operation Care Amador County, pod opieką której znajduje się ofiara Dominica i której zależało, aby ludzie wiedzieli, z kim mają do czynienia. Fundacja twierdzi, że kontaktowała się z producentami Top Model już wcześniej, ale TVN zareagował dopiero, gdy sprawę ujawniły polskie media. Jeżeli to prawda, to TVN naprawdę dał ciała.
Zara „pożycza" zdjęcie Kasi Tusk
Przeglądając nowości Zara Home, Kasia Tusk natknęła się na zrobione przez siebie zdjęcie okna. Jedyną różnicą były poduszki, które grafik marki podmienił na poduszki Zary... Tusk opisała całą sytuację na swoim Instagramie i kilka dni po opublikowaniu posta odebrała telefon od przedstawiciela Zary. Podziękowała za telefon i poprosiła o czas do namysłu. Następnie skontaktowała się ze swoimi prawnikami, aby zaplanować, co dalej. Ustalili, jakiej kwoty Tusk mogłaby domagać się w razie wygranej w sądzie oraz oddzwonili do pracownika Zary z nietypową propozycją. Blogerka zaproponowała, aby Zara sfinansowała „pomoc tej wartości dla dwóch chorych dziewczynek". Finalnie marka zdecydowała nie tylko na to przystać, ale również zapewniła, że „zaokrągli" podaną przez Tusk kwotę.
Ładowanie odtwarzacza...
FacebookInstagramTikTokX