O tym zagrożeniu mówiono od dawna, ale nikt nie słuchał

13-12-2017
O tym zagrożeniu mówiono od dawna, ale nikt nie słuchał
DomenaPubliczna / Pixabay
W sieci czyha na młodych kolejne niebezpieczeństwo.
Jeżeli sądziliście , że po „panty challenge” (w którym kobiety pokazywały swoją zużytą bieliznę bez wydzielin z narządów płciowych) nie pojawi się bardziej absurdalne wyzwanie, byliście w błędzie. „Aerosol challenge”, to najnowszy trend, w ramach którego nastolatkowie przez jak najdłuższy czas spryskują skórę dezodorantem z bardzo małej odległości. Swoje dokonania dokumentują wrzucając filmiki na Youtube’a i inne media społecznościowe. W najbardziej ekstremalnych przypadkach, na ciele nastolatków widać czerwone plamy pojawiające się w miejscach, w których aerozol podrażnił skórę.
Przed „Aerosol challenge” Daily Mail ostrzegał już w 2014 roku, jak widać moda nadal trwa.
Jedną z ofiar popularnego challenge’u została 10-letnia Ebony Worthington, która ledwo uniknęła przeszczepu skóry po tym, jak przez kilka minut spryskiwała rękę dezodorantem. Poparzenia wywołane przez aerozol były tak duże, że dziewczynka straciła czucie w dłonie, a obecnie znajduje się w szpitalu w celu uniknięcia dalszej infekcji.
Mama Ebony, Kirsty Heathcote, powiedziała, że po wykonaniu wyzwania jej córka zeszła na dół i przyłożyła rękę do zamrażarki, twierdząc, że się uderzyła. Kiedy po godzinie ponownie pokazała mamie dłoń, widniał na niej idealnie okrągły, biały ślad.
„Następnego dnia zadzwoniono do mnie ze szkoły Ebony. Nauczyciele byli zaniepokojeni, bo dłoń zaczęła puchnąć i drętwieć. Rana wyglądała na zainfekowaną i lekarze w szpitalu powiedzieli, że to bardzo gorźne poparzenie. Na początku myśleli, że Ebony będzie musiała przejść przeszczep skóry, ale na szczęście skończyło się jedynie na opatrzeniu i zabandażowaniu. W tym momencie Ebony nie ma czucia w górnej części dłoni, dlatego musi pozostać w szpitalu na kontroli.”
Kirsty Heathcote dodała, że jej córka miała dużo szczęścia, ale wiele dzieci nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niebezpieczne konsekwencje może mieć najnowsze wyzwanie. „Rodzice muszą być świadomi tego, co ich dzieci oglądają na Youtubie”- mówi Kirsty –„ Boję się, na czym będą polegały kolejne wyzwania. Następne może śmiertelnie kogoś zranić.”
Wcześniej w tym roku inna brytyjska mama, Sara Pears Stanley, wstawiła na Facebook’a zdjęcie poparzonych ramion swojej córki Kaitlyn, po tym, jak dziewczyna wzięła udział w „aerosol challenge”.
Tekst Julia Grzybczyk
Źródło: Today, Bolton News, Daily Mail, Oddity Central,
FacebookInstagramTikTokX