Afera wokół „It Ends With Us”. Blake Lively skrytykowana przez ofiary przemocy domowej

26-08-2024
Afera wokół „It Ends With Us”. Blake Lively skrytykowana przez ofiary przemocy domowej
fot. materiały prasowe
W „It Ends With Us” Lively wciela się w postać Lily Bloom, rudowłosej kobiety i ofiary przemocy, której doświadcza w małżeństwie. Lively gra florystkę, która zakochuje się w uznanym chirurgu. Ich romans jest ekscytujący i intensywny. Przez pewien czas.
Jeszcze do niedawna Blake Lively była jedną z najbardziej lubianych celebrytek w mediach, a jej związek z Ryanem Reynoldsem był ceniony i uznawany za wzór. Całość runęła po premierze filmu „It Ends With Us”. TikTok zalała fala krytyki aktorki, a w mediach publikowane są nieprzychylne jej artykuły. Jak do tego doszło?

Książka o przemocy

Książka „It Ends With Us” stała się bestsellerem i zyskała dużą popularność wśród młodych czytelniczek, które uwielbiają zarówno tytuł, jak i autorkę, Colleen Hoover. Bardzo często jest jednak błędnie rozumiana. Młodsze odbiorczynie traktują historię jako uroczą opowieść o miłości, podczas gdy jej temat jest znacznie bardziej złożony i bolesny.
Fabuła skupia się na bohaterce, która w dzieciństwie była świadkiem przemocy domowej. Kiedy poznaje przystojnego lekarza, Ryle’a, a ich relacja wydaje się idealna. Jednak z biegiem czasu jej decyzje prowadzą do powtórzenia cyklu nadużyć fizycznych, których doświadczyła jej matka. Bohaterka utkwi w toksycznym małżeństwie, w którym mąż staje się oprawcą. Czy można uznać tę historię za romantyczną?
Sama autorka książki, Colleen Hoover, była zaangażowana w historię przemocy – jej 21-letni syn molestował 16-letnią dziewczynę. Hoover miała pisać do dziewczyny sugerując jej milczenie.
„Mój syn i ta dziewczyna byli internetowymi przyjaciółmi przez kilka miesięcy. Nigdy nie spotkali się osobiście. Napisał w wiadomości coś, co ją zawstydziło (poprosił ją, żeby wysłała mu zdjęcie), więc napisała do mnie. Nie przeczytałam tej wiadomości, ale ona myślała, że tak i zrozumiałe, że zdenerwował ją mój brak odpowiedzi. Następnie napisała na Twitterze, że mój syn poprosił ją o zdjęcie. Skontaktowałam się z nią natychmiast po tym, jak dowiedziałam się o sprawie”.
W mediach przytaczała swoją wersję dalszych wydarzeń:
„Omówiliśmy, co się stało, przeprosiłam ją i podziękowałam za zwrócenie mi na to uwagi, a także zaoferowałam, że wyślę jej nasz adres domowy i dane prawnika, jeśli będzie tego chciała. Pociągnęłam mojego syna do odpowiedzialności za wysłanie jej nieodpowiedniej treści. Zwróciłam się do niej i do mojego syna bezpośrednio”.
Do dzisiaj wokół wizerunku Colleen Hoover pozostaje niesmak.

Kontrowersyjna promocja filmu

Wypowiedzi Blake Lively, która zachęcała fanów kina do „zabierania przyjaciół i ubierania się kwieciście" na seanse, zostały odebrane jako lekceważenie powagi przedstawionego w filmie problemu przemocy domowej. Jej sposób promowania filmu, sugerujący, że to jedynie romantyczna opowieść do zabawy i miłego spędzenia czasu w kinie, wywołał oburzenie. Jedna z ofiar przemocy zabrała głos w tej sprawie:
„Ta wiadomość jest do Blake Lively. Cześć Blake. Jestem osobą, która przetrwała przemoc domową i moje serce naprawdę pękło na myśl o społeczności osób dotkniętych przemocą domową, ponieważ w tym filmie reprezentowałaś nas”.
Film Ashley Paige opublikowany na TikToku został wyświetlony cztery miliony razy.
Niedawno Blake Lively zaliczyła kolejną wpadkę. Na pytanie Jake'a Hamiltona co doradziłaby osobie, która rozumie film i jego przesłanie i chciałaby z nią o tym porozmawiać, odpowiedziała cynicznie:
„Może powinien zapytać o mój adres lub numer telefonu. Albo, na przykład, o udostępnienie mojej lokalizacji? Mogłabym po prostu udostępnić ci swoją lokalizację, a potem moglibyśmy…” – urwała nagle, śmiejąc się – „Jestem zodiakalną panną, więc rozmawiamy o logice czy emocjach?”
Roześmiała się i przerwała wypowiedź, podczas gdy dziennikarz siedział w milczeniu. Wśród komentujących tę wypowiedź nie brakuje hejtu na aktorkę. Są jednak i głosy, które bronią Lively twierdząc, że pracuje jako aktorka, a nie psycholożka i nie jest jej zadaniem pomagać osobom w kryzysie.
Sama aktorka nie zabrała głosu w swojej obronie, nie próbowała też wyjaśnić całej sytuacji. Obecnie, jak wiadomo, odcina się od mediów i relaksuje w willi Taylor Swift. Blake została sfotografowana w letniej rezydencji wokalistki na Rhode Island.
tekst: Agnieszka Galangowska
FacebookInstagramTikTokX