Mia (czyli „Moja”) to kwintesencja włoskiej i francuskiej kinematografii z lat osiemdziesiątych zamknięta w miękkich, strukturalnych płaszczach i pelerynach, wełnianych i jedwabnych spódnicach podkreślających talię oraz bluzkach z charakterystycznymi dla epoki rozbudowanymi ramionami i wąsko zakończonymi rękawami. Wykończenie projektów stanowią typowe ostatnio dla Ani geometryczne karczki i kryte zapięcia, które nadają sylwetce lekki i szykowny sznyt. Nie brakuje też gustownych dodatków: garbowanych roślinnie skórzanych pasków i portfeli, toreb Simpatica i Amica oraz ręcznie robionych sztybletów.
Jednym ze sposobów na tworzenie wciąż nowych rzeczy pomimo „starych” korzeni są zabiegi pozornie detaliczne. W przypadku ubrań spod znaku MIA będzie to wykorzystanie hiszpańskiej koronki, nadającej projektom kobiecości, a także marszczone i drapowane szczegóły czy dodatkowa linia Denim w barwach Notte, Americano i Bianco. Wisienka na torcie? Tym razem poza klasyczną czernią Ania Kuczyńska postanowiła wykorzystać w kolekcji kolor papieskiej purpury.
Ania Kuczyńska jest obecnie jedną z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych polskich projektantek. Od lat aktywnie działa na naszym rynku i choć jej ubrania od zawsze i prawdopodobnie na zawsze pozostaną klasyczne i minimalistyczne, to z każdą kolejną kolekcją potrafi zaskoczyć za pomocą detali, którymi ozdabia swoje projekty. Nie ma wątpliwości, że to jej siła i powód, dla którego kobiety wciąż do niej wracają. Jednocześnie w jej strojach wyraźnie widać nieskończone inspiracje włoskimi, francuskimi czy hiszpańskimi ikonami kobiecości. Ostatnią stała się aktorka Isabelle Adjani.