Artystka usuwająca ze zdjęć byłych partnerów nie wyrabia się z zamówieniami

Autor: MK
29-01-2020
Artystka usuwająca ze zdjęć byłych partnerów nie wyrabia się z zamówieniami
fot. twitter.com/bramflake
Użytkownicy mediów społecznościowych już nie raz udowodnili, że potrafią wykorzystać aplikacje do czegoś więcej, aniżeli publikowanie selfies czy zdjęć swoich posiłków. Świetnym przykładem jest amerykańska modelka, która zebrała niemal milion dolarów dla Australii, sprzedając swoje nagie zdjęcia. Jest też mnóstwo inspirujących kont, jak chociażby profil gromadzący fotografie dłoni ludzi w metrze, umożliwiających artystom dotarcie do większego grona odbiorców.
Użytkowniczka @hexappeal postanowiła wykorzystać swoje zdolności do czegoś zupełnie innego i zaoferować internautom usługę usunięcia byłego partnera z dowolnego zdjęcia za zaledwie 10 dolarów. Ogłoszenie wywołało w sieci niemały zamęt i wkrótce Twitter zalały zdjęcia przed i po opublikowane przez zadowolonych klientów przedsiębiorczej graficzki.

Sposób na biznes

- Za 10 dolarów usunę twojego ex z dowolnego zdjęcia - napisała 9 stycznia @hexappeal w poście na Twitterze.
Od tamtej pory post został polubiony ponad 162 tysiące razy i podany dalej 19 tysięcy razy. Nie brakuje też komentarzy, których na tę chwilę jest niemal tysiąc. Większość jest pozytywna, a internauci chwalą pomysł, dzieląc się własnymi złymi wspomnieniami. Nie brakuje również dowcipów dotyczących rozszerzenia oferty o niewiernych przyjaciół oraz koty.
- Na moich zdjęciach z balu maturalnego oprócz mnie znajduje się mój były chłopak i moja była najlepsza przyjaciółka, którzy obecnie się spotykają. Jak wiele zdjęć z tego dnia jesteś w stanie przerobić za 10 dolarów? - zapytała jedna z internautek.
Przede wszystkim jednak wiele osób chwali zdolności pomysłowej amatorki Photoshopa. Kto wie, być może dzięki temu jej talent zauważy agencja kreatywna lub studio graficzne i zaoferuje jej pracę? O ile trzydzieści lat temu można by uznać taki scenariusz za nieprawdopodobny, w dobie social mediów takie sytuacje są na porządku dziennym.
Sean Baker, reżyser "Florida Project", znalazł odtwórczynię jednej z głównych ról na Instagramie. Bria Vinaite ujęła go swoją naturalnością, więc po prostu do niej napisał. Zgodziła się i w efekcie zagrała matkę malutkiej Moonee. Film zebrał świetne recenzje i skradł serca widzom, do czego w dużej mierze przyczyniła się niedoświadczona obsada. Bakerowi prawdopodobnie nie udałoby się uzyskać takiego samego efektu z hollywoodzkimi nazwiskami.

Popyt i podaż

Jak przyznaje graficzka, edytuje zdjęcia na telefonie, nie korzystając nawet z komputera. Tymczasem ze względu na duże zainteresowanie zdecydowała się zwiększyć cenę przeróbki do 15 dolarów. W komentarzach nie zabrakło śmiałków, którzy próbowali oferować tę samą usługę za mniejszą kwotę lub krytykujących jakość wykonania zleceń. Tych natomiast było całkiem sporo, bo około siedmiuset.
Zobaczcie sami, jak jej poszło:
FacebookInstagramTikTokX