„Bałtyk”, który nie jest pocztówką. Niezwykły dokument Igi Lis

09-07-2025
„Bałtyk”, który nie jest pocztówką. Niezwykły dokument Igi Lis
fot. kadt z filmu „Bałtyk”
Miecia od 40 lat wędzi ryby w Łebie, ale to nie jest historia o kulinarnych tradycjach. Kobieta o charakterze ostrym jak dym z pieca, nazywana „Królową Łeby", w dokumencie Igi Lis staje przed pytaniem, kim jest poza pracą, która przez dekady definiowała jej życie.
Lis, znana wcześniej z krótkiego metrażu „Za moich czasów” i teledysku do „Gelato”, otworzyła 65. edycję festiwalu, nie tylko jako reżyserka, ale jako głos pokolenia, które jeszcze pamięta smak prawdziwego śledzia i znaczenie słowa „poświęcenie”. U boku przy tak ważnym momencie w karierze – nie kto inny jak Taco Hemingway.

Królowa Łeby i jej imperium dymu

„Bałtyk” to nie tylko portret silnej kobiety. To dokumentalna oda do tych, którzy rzucili się w wir lokalnego życia. Bohaterką filmu jest Miecia – charyzmatyczna właścicielka nadmorskiej wędzarni, nazywana nie bez powodu Królową Łeby. Jej imperium to nie tylko ryby – to kultura, wspomnienia i smak, który zostaje w ustach długo po powrocie z wakacji.
Film ukazuje ją w momencie przejścia – po 40 latach ciężkiej pracy, zdrowie mówi stop, a wędzarnia musi iść dalej już bez niej na pierwszej linii. Zostawiając nas z pytaniem, czy takie miejsca w ogóle jeszcze mają rację bytu w dobie food trucków i Instagrama?
To opowieść o ostatnich bastionach autentyczności w miejscach pochłoniętych przez turystykę – o przestrzeniach, które powoli znikają, tak jak ludzie, którzy je tworzyli. To refleksja nad przemijaniem, ale też historia o kobiecej sile w dążeniu do sukcesu i zapewnieniu bliskim dobrobytu. Film pokazuje, jak łatwo to, co miało dawać spełnienie, może stać się ciężarem nie do udźwignięcia opowiada reżyserka.

Autentyczność nie znika bez walki

Lis nie próbuje robić nostalgii na siłę. Nie uwzniośla PRL-u, tylko patrzy z czułością, ale i z dystansem – pokazując, że to, co miało dawać spełnienie, może być też źródłem samotności i ciężaru. Bałtyk jest tłem dla zderzenia epok i refleksją nad przemijaniem.
Absolwentka London School of Economics, współtwórczyni kampanii społecznych „Olśnienie” i „Przebudzenie”, konsekwentnie trzyma się tematów przemijania, wieku i kobiecej siły. „Bałtyk” to jej pełnometrażowy debiut.
tekst: Julia Jankowska
FacebookInstagramTikTokX