Billy Porter zadał szyku swoją kreacją podczas oscarowej gali. Założył ją w słusznej sprawie

25-02-2019
Billy Porter zadał szyku swoją kreacją podczas oscarowej gali. Założył ją w słusznej sprawie
Billy Porter, .instagram.com/theebillyporter/
/tekst: Anna Czerwonka/
Billy Porter, znany szerszej publiczności z serialu "Pose" czy filmu "Czekając na cud", na oscarową galę przybył w aksamitnej, czarnej sukni bez ramion, którą połączył z białą koszulą, elegancką muchą i bolerkiem imitującym frak. Kreacja projektu Christiana Siriano, wzbudziła dużo emocji. Aktor chciał nią zwrócić uwagę na problem braku tolerancji wobec społeczności LGBT.
Jak powiedział Porter: „Jestem tylko facetem w sukience”. Chciał uświadomić innym, że podziały są jedynie w głowie.
- Myślę, że nikt nie ma wątpliwości do kogo należy oscarowa kreacja numer jeden. Aktor, piosenkarz i performer Billy Porter pojawił się na gali w sukni projektu Christiana Siriano. Góra sukni to dopasowany smoking wraz z koszulą, a dół jest typową długą, aksamitną suknią balową. Tym nietypowym połączeniem Porter chciał przekazać swoją myśl: „chcę, żeby ludzie zrozumieli, że nie muszą czegoś rozumieć czy nawet się z tym zgadzać”. Porter zwraca uwagę na to, że nie jest drag queen, tylko mężczyzną. I ma rację. Ten odważny projekt mimo wszystko idealnie wpisuje się w dość klasyczne stroje, do jakich z obawy przed spektakularną wpadką przyzwyczaiły nas oscarowe gwiazdy. Gdyby tę samą suknie założyła kobieta, zwrócilibyśmy ewentualnie uwagę na nietypową – smokingową górę. Poza tym to po prostu piękna czarna balowa kreacja. Fakt, że założył ją prawie pięćdziesięcioletni mężczyzna zmusza nas do zastanowienia się na nowo nad rolą ubrania w społeczeństwie. Kobiety w garniturze nie szokują już nikogo. To jest ten moment, w którym warto pójść o krok dalej, tym samym umożliwiając każdemu wolność ekspresji oraz bycia i wyglądania tak jak się chce – tłumaczy Monika Kamińska, projektantka. Roman Zaczkiewicz, właściciel marki Zack Roman za to dodaje: jeśli już łamać bariery, to tak jak Billy Porter – w sposób przemyślany i z pompą. Ale pewnie jeszcze długo nikt nie zdecyduje się go naśladować.
Oscary to nie tylko gala, gdzie splendor gra pierwszoplanową rolę. Prawdziwym zwycięzcą jest ten, kto walczy o zmiany na lepsze.
FacebookInstagramTikTokX