- Wybrać 10 piosenek życia to zadanie niewykonalne i skłania do poważnych refleksji nad przebytymi już latami, których na karku coraz więcej. Wybieram zatem trop osobistych sentymentów, nie zastanawiając się za długo. Niektóre z utworów z mojej kolekcji się zestarzały i aż tak bardzo mi się nie podobają, jednak miały znaczący wpływ na moje muzyczne postrzeganie świata - mówi Bovska. - Lista musi zacząć się od Michaela Jacksona, jako że kochałam go od przedszkola i żaden artysta nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak on, lata świetlne temu. Nawet w jego przypadku trudno zdecydować się tylko na jeden utwór. Wśród piosenek znajdą się też utwory kultowe dla mojego pokolenia, które śpiewaliśmy w szatniach od wf-u i na szkolnych dyskotekach. Dziwny to zestaw muzyczny. Rezygnuję jednak z wielu dzieł muzyki klasycznej, które miały na mnie również ogromny wpływ, jako że przez wiele lat życia chodziłam do szkoły muzycznej, gdzie grałam na fortepianie. Ale piosenka rządzi się swoimi prawami.