Czym się zajmujecie?
Gabriela Baka (Baka Studio): Jestem niezależną projektantką doświadczeń digitalowych specjalizującą się głównie wUI/UX oraz brandingu. Ukończyłam holenderskie uczelnie projektowe Design Academy Eindhoven w AKIArtEZ Enschede. Obecnie współpracuję z Owls Department, tworząc aplikacje webowe, e-commerce i stronki ze sporą ilością animacji. Projektowanie to dla mnie opowiadanie historii, budowanie mini światów marek, do których może wkraczać widz.
Łukasz Podolak (Weird Gentlemen): Jestem niezależnym Digital Designerem. Absolwent krakowskiej ASP, wykładowca na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Akademii Nauk Stosowanych w Tarnowie. Głównym konikiem moich działań jest projektowanie dedykowanych systemów wizualnych z naciskiem na motion, interakcje oraz produkt.
Co konkursy takie jak KTR dają twórcom? Co przyniosły wam?
ŁP: Konkurs KTR wyznacza pewien pułap postrzegania komunikacji wizualnej oraz kondycję polskiego projektowania komercyjnego w Polsce. Coroczna edycja KTR jest dobrym sprawdzianem i researchem w dokonaniach agencji reklamowych, butików kreatywnych oraz projektantów. Cieszy mnie, że konkurs otwiera się też na małe studia i twórców cyfrowych, którzy mogą znaleźć przestrzeń w różnych kategoriach konkursowych.
GB: Tak, w zeszłorocznej edycji pojawiło się kilka projektów społecznie zaangażowanych, a ich wykonanie było na wysokim poziomie, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że takich realizacji będzie więcej. Zarówno dla mnie, jak i Łukasza było to pierwsze zgłoszenie w KTR. Tym samym radość ze zdobycia Złota w kategorii Design jest dla nas dużym wyróżnieniem. Nagroda okazała się tym ważniejsza, że zbiegła się w czasie z moim powrotem do Polski, dzięki czemu została symbolem mojego wejścia na rodzimą sceną projektową.
ŁP: Konkurs uświadomił mi skalę i wachlarz rozległych działań wizualnych na poziomie kreacji, copywritingu,prowadzenia kampanii oraz możliwości zasięgowych. Zarazem chylę czoła dla zwycięzców oraz klientów przy wdrażaniu tak rozległych projektów.
Z którego ze swoich projektów jesteście najbardziej dumni?
GB: Od czasu powrotu do Polski najbardziej zadowolona jestem z identyfikacji wizualnej Planety Lem, która została nagrodzona w zeszłorocznym KTR. To już któraś nasza współpraca z Łukaszem, gdzie animacja stanowi jedno z najważniejszych mediów budujących narrację wizualną, kreującą emocje i wciągających widza w opowieść. Cieszę się, że nagrodzony projekt został zauważony na KTR oraz innych konkursach, szczególnie że Centrum Planety Lem jeszcze nie istnieje, a na budowę potrzebuje sporego kapitału. Mam nadzieję, że identyfikacja pomoże w pozyskaniu tych środków.
ŁP: Ciągły rozwój i odkrywanie nowych horyzontów projektowych zbliżają mnie do potencjalnych projektów, z których kiedyś mógłbym być w 100% zadowolony i dumny. Z pewnością jednym z moich ulubionych jest nasz wspólny projekt identyfikacji wizualnej Planeta Lem. Drugim – identyfikacja „Ukraina wzajemne spojrzenia” dla MCK Kraków. Wyzwanie dla mnie stanowiła duża gama motion i ożywienia obiektów wystawy w krótkich animacjach promujących ją w outdoorze Krakowa i social mediach.
Wasza współpraca marzeń?
GB: Lista będzie długa. Jest mnóstwo utalentowanych ludzi, a ja uwielbiam współpracować z innymi. Na pewno praca z takim wyjadaczem jak Jody Hudson Powell, partner w agencji Pentagram, byłaby wymagająca i może nawet onieśmielająca, ale jego identyfikacje wizualne łączą w sobie kodowanie, motion, 3D, 2D i najlepsze layouty, co według mnie jest genialne. Jako digital designer mega blastem i wyzwaniem byłaby współpraca z digitalowymi agencjami, jakMouthwash Studio czy Kurrpa Hosk, gdyby jeszcze te stronki były zakodowane przez Aristide Benoist mającego świetne wyczucie detali i ruchu.
ŁP: Myślę, że ciekawą i wyjątkową współpracą mogłaby być ta ze studiem Watson Design Group tworzącym wysmakowane case’y kampanii filmowych. W ich zespole pracuje wspaniały web developer Aristide Benoist, o którym wspomina Gabriela.
Jakich twórców podziwiacie?
ŁP: Z podziwianych przeze mnie twórców cyfrowych mogę wyróżnić Aristide Benoist, Watson Design Group i Hello Monday. Wszystkich cechuje odwaga i bezczelność w działaniach wizualnych, idea oraz pomysł. Te elementy spaja z kolei motion i interakcja, ściśle dedykowana odbiorcy.
GB: Do tej listy dodam jeszcze art directorkę i założycielkę studia Synchronized, Zhenyę Rynzhuk. Moim zdaniem jej layouty i animacje na stronkach wyznaczają trendy awardsowych stron internetowych.