Filmoschron – niezwykły profil IG dla ludzi poszukujących sensu życia

07-06-2024
Filmoschron – niezwykły profil IG dla ludzi poszukujących sensu życia
fot. IG @filmoschron
Ludzie kochają w życiu wiele rzeczy, jednak pogłębianie wiedzy o sobie bez wątpienia jest bardzo wysoko w ich hierarchii wartości. Oczywiście, samoświadomość można zdobyć przez domowe praktyki. Jednak nic nie daje takiej satysfakcji, jak przeglądanie postów na Instagramie stworzonych, aby przemówić właśnie do ciebie.
Twórcami @filmoschronu są @majaglogowska i @bartoshmozdzen, i jak sami piszą: „opowiadamy o kinie i o tobie”. Ich post na Instagramie zazwyczaj składa się z: kadru filmowego lub zdjęcia gwiazdy i chwytliwego tekstu. Jedna z ostatnich wstawek obejmuje zdjęcie Carrie i Samanthy z „Seksu w wielkim mieście” palące marihuanę z podpisem
„snoby filmowe po seansie najsmutniejszego monochromatycznego filmu trwającego 5h”.

Życiowe posty z filmem w tle

Nie każdy jednak utożsamia się z filmowym snobem, więc może zdjęcie Sydney Sweeney w stroju zakonnicy (z horroru „Niepokalana”) i podpisem „jeśli czeka mnie jeszcze choć jedna nieudana randka to skończę jak ona”, bardziej do ciebie przemówi.
Na Instagramie @filmoschron ma ponad 23 tysiące obserwujących, co umożliwiło im m.in. niedawną współpracę z Live Nation Polska. Zaproszeni byli na koncert artysty Ericka the Architecta, do klubu Hybrydy. Oprócz tego obserwuje ich np. Iga Lis, niedawna zwyciężczyni jednej z nagród trzeciej edycji MDAG Industry za film „Bałtyk”. Jest to konto, które swobodnie się rozrasta i dociera do coraz szerszego grona.
Filmoschron wydaje się wpisywać w to, co lubi generacja z, czyli chaos. Przejawia się on w postaci najbardziej poważnego zdjęcia jakiegoś artysty z podpisem „tak obserwuje ludzi pod budą z kebabem (szukam naturszczyków)”. Jak i przeróbek grafik tak, aby Zendaya na plakacie filmu „Challengers” w odbiciu okularów miała Igę Świątek i towarzyszył temu podpis „challengers (2024) [director’s cut]”.

Muzyka leczy duszę

No i muzyka. Nieodzowna część współczesnej filmografii zaoferowana przez @filmoschron w postaci playlist na Spotify. Jest składanka na złamane serce, kinofilską miłość i glow up po zerwaniu. Oczywiście na okładce „love songs” znajduje się zdjęcie Julii Roberts i Hugh Granta z „Notting Hill”. Jest tam trochę współczesnego popu, ale też i starszych kawałków idealnych do płakania, tańczenia i wglądu we własne samopoczucie. Można powirować do Taylor Swift i uronić łzę do Mazzy Star.
Fenomen kont na Instagramie tworzących posty, które mają na celu sprawić, aby widz utożsamiał się z ich treścią jest ciekawy i obecny już od dłuższego czasu. Innym przykładem takiego profilu jest @zodiakara.zrynsztoku czy postać Emmy Chamberlain na początku kariery. Oczywiście Instasferę nadal dominują niezłomne Kardashianki i inni celebryci o wyidealizowanym stylu życia. Mimo wszystko w czasach, kiedy Internet jest wszechobecny i każdy korzysta z niego w takiej czy innej formie, dobrze jest znaleźć w nim przyjemne miejsce dla siebie.
tekst: Marta Łysik
FacebookInstagramTikTokX