Kalifornia porzuciła alkohol na rzecz marihuany i self-care. Czy przyjdzie czas na Europę?

26-07-2024
Kalifornia porzuciła alkohol na rzecz marihuany i self-care. Czy przyjdzie czas na Europę?
mat. pras. SkyShowtime, serial "Weeds"
„California sober”, czyli rezygnowanie z picia alkoholu na rzecz palenia marihuany. Kalifornijska trzeźwość zyskuje popularność w całych Stanach Zjednoczonych. Czy przyszedł czas na Europę i czy rzeczywiście warto?
Kalifornia kojarzy się z piękną pogodą, surfingiem i wyluzowanym trybem życia. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że właśnie z tego stanu pochodzi fenomen palenia marihuany przy zachowaniu wolności od alkoholu. Kalifornijski styl życia to często zamiłowanie do naturalnych używek. Marihuana, grzybki halucynogenne i inne naturalne narkotyki są częścią życia wielu kalifornijskich propagatorów wellness, a branie używek pochodzenia naturalnego uważa się za część self-care. Czy rzeczywiście jest tak dobre? Przez wiele lat marihuanę uważano za substancję nieuzależniającą, ale po przeprowadzeniu wielu badań ten mit został obalony. Niemniej w porównaniu do innych substancji psychoaktywnych do uzależnienia fizycznego i psychicznego dochodzi znacznie wolniej, dlatego niektórym wydaje się to bezpieczniejszą opcją.

Wady i zalety

Każda używka ma wpływ na nasze zdrowie, w dobrym i złym znaczeniu. Oprócz możliwości uzależnienia się palenie wpływa na płuca i serce, może też powodować problemy z pamięcią krótkotrwałą i koncentracją. Jednak konopia ma również wiele zalet: redukuje stres, pomaga z chronicznym bólem i w zasypianiu.

Marihuana lepsza niż alkohol?

Zazwyczaj kojarzona z raperami marihuana zdobyła popularność wśród wielu celebrytów dzięki modzie na „natural health and wellness”. To styl życia promujący naturalne produkty i zdrowe aktywności, który stał się szczególnie modny w Kalifornii. Dla wielu spalenie jointa jest zdrowsze niż na przykład wypicie piwa, ponieważ joint to czysta roślina niepoddana żadnej obróbce chemicznej. Do częstego sięgania po „trawę” przyznała się niedawno Kendall Jenner, wyznając w podcaście, że jest stonerem.
Przez lata reputacja marihuany w Stanach przechodziła wiele faz. Od lat 60-tych, gdy fala hipisów zalała Amerykę i wraz z ideą „peace and love” spopularyzowała palenie jointów. Dość prędko w latach 70-tych prezydent Richard Nixon wprowadził kampanię antynarkotykową, walcząc z konsumpcją marihuany. Dopiero po 50 latach rekreacyjne palenie marihuany zostało zalegalizowane w 24 stanach. W Europie natomiast coraz więcej państw decyduje się na legalizację lub dekryminalizację marihuany i wraz z tym wzrasta jej popularność. Legalizacja skutkuje też większą kontrolą rządu nad tym, co jest dostępne na rynku, a to z kolei wymusza obecność roślin lepszej jakości i bardziej bezpiecznych.
FacebookInstagramTikTokX