Kanye West rozpoczyna kampanię i proponuje MILION plus na każde dziecko

Autor: Monika Kurek
21-07-2020
Kanye West rozpoczyna kampanię i proponuje MILION plus na każde dziecko
kadr z "Kanye West makes chaotic presidential rally debut in South Carolina"
Na początku miesiąca pisaliśmy o zaskakującym poście Kanye'ego Westa na Twitterze, w którym raper ogłosił swój start w tegorocznych wyborach prezydenckich. Decyzja muzyka wzbudziła zrozumiały sceptycyzm, a eksperci zastanawiali się czy to sprytny sposób na wzmocnienie kandydatury prezydenta Donalda Trumpa lub niekonwencjonalna metoda promowania nowej płyty.
Choć przedstawiciel rapera tydzień później ogłosił, że West się wycofuje, nie przeszkodziło mu to w zorganizowaniu spotkania z wyborcami w North Charleston w Południowej Karolinie. Podczas wydarzenia West wypowiedział się m.in. na temat aborcji, a także zaskoczył zgromadzonych bardzo osobistymi wyznaniami. Oglądając nagrania z tego wydarzenia wielu internautów wyraziło niepokój na temat stanu psychicznego rapera.

Aborcja, marihuana i kontrakt z Adidasem

Kanye West pojawił się na niedzielnym spotkaniu z wyborcami ubrany w kuloodporną kamizelkę. Na głowie miał wygolony napis "2020", a ze zgromadzoną publicznością rozmawiał bez mikrofonu. Podczas swojego wystąpienia poruszył kwestia takie jak m.in. wiara w Boga, rasizm w Stanach Zjednoczonych czy... swój kontrakt z Adidasem. Dużą konsternację wywołał także jego komentarz na temat Harriet Tubman czyli słynnej Afroamerykańskiej abolicjonistki, sufrażystki i zbiegłej niewolnicy, która w czasie wojny secesyjnej była zwiadowcą oraz szpiegiem Unii. West stwierdził też, że Tubman nigdy nie wyzwoliła niewolników i przyczyniła się jedynie do tego, że pracowali dla innych białych ludzi.
W pewnym momencie poruszył temat aborcji i podzielił się bardzo osobistą historią: "Moja mama ocaliła mi życie. Mój ojciec chciał, żeby dokonała aborcji. Nie byłoby Kany'ego Westa, bo mój ojciec był zajętym człowiekiem". Również on sam namawiał do aborcji swoją żonę Kim, gdy była w ciąży z ich pierwszym dzieckiem czyli córką North. Zmienił jednak zdanie, gdy objawił mu się Bóg. Wtedy zadzwonił do Kim i powstrzymał ją przed zażyciem tabletek poronnych.
- Prowadziłem raperski tryb życia. Byłem w Paryżu i siedziałem przed laptopem w moich skórzanych spodniach i próbowałem tworzyć... Nagle ekran zrobił się biało-czarny i Bóg powiedział: "Jeżeli spróbujesz zepsuć moją wizję, ja zepsuję twoją". Wtedy zadzwoniłem do mojej żony, która powiedziała, że jest w ciąży. Powiedziałem jej, że musimy mieć to dziecko... Nawet jeżeli moja żona się ze mną rozwiedzie po dzisiejszym wieczorze, urodziła North kiedy ja tego nie chciałem. Postawiła mi się i chroniła dziecko - wyznał West.
Według niego aborcja powinna być legalna, lecz kobiety które mają dzieci, powinny otrzymywać jakąś nagrodę.
- Każdy, kto będzie miał dziecko, powinien dostać milion dolarów czy coś takiego - stwierdził raper.
Jakie jeszcze tematy poruszył West? Podzielił się z uczestnikami swoim zdaniem na temat marihuany - raper uważa, że powinna być legalna. Wyznał również, że uważa się za Bożego posłańca i codzienne problemy ludzi bardzo go martwią.
- Przed sklepami Gucci stoją ludzie, których wciąż nie stać na dom - powiedział West.
Wydarzenie odbyło się dzień przed upływem terminu składania dokumentów dla niezależnych kandydatów. Po spotkaniu raper zachęcił swoich obserwatorów na Twitterze, aby podpisali petycję, która umożliwi mu startowanie jako kandydat niezależny w Karolinie Południowej. Termin minął w poniedziałek, lecz jak udało się dowiedzieć stacji ABC, West nie złożył odpowiednich dokumentów w wymaganym terminie. Pomimo zorganizowanego spotkania nie pojawi się więc na karcie wyborczej w Karolinie Południowej. Na tę chwilę wiadomo, że na pewno udało mu się spełnić wymogi w Oklahomie, gdzie pojawi się na liście.
Po wystąpieniu Westa pojawiło się wiele głosów zaniepokojonych stanem psychicznym rapera. Warto przypomnieć, że u Westa zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową.
FacebookInstagramTikTokX