Kościół zachęca do zbierania podpisów pod ustawą Godek „Stop LGBT"

Autor: Monika Kurek
14-09-2020
Kościół zachęca do zbierania podpisów pod ustawą Godek „Stop LGBT"
Chociaż działalność Kai Godek budzi w naszym kraju ogromne kontrowersje, założycielka Fundacji Życie i Rodzina regularnie podkreśla swoją niechęć do środowiska LGBT oraz krytykuje organizacje pro-choice.
W połowie sierpnia przedstawiła swój najnowszy projekt obywatelski Stop LGBT", który ma "ochronić ulice przed homopropagandą" poprzez zakazanie marszów równości, a inicjatywa niespodziewanie zyskała nieoficjalne poparcie Kościoła. Biorąc pod uwagę niedawno przyjęty dokument „Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w kwestii LGBT+”, nie jest to szczególnie zaskakujące.

Informacja czy zachęta?

- Mając na względzie, iż o umożliwieniu wiernym podpisania takiego projektu na terenie kościelnym decyduje biskup miejsca, pragnę prosić Waszą Eminencję/Ekscelencję o rozważenie – według swobodnej swojej decyzji – ewentualności przychylnego podejścia do tej sprawy brzmi fragment listu wysłanego 4 września przez biskupa Artura Mizińskiego, sekretarza generalnego KEP, do biskupów diecezjalnych w całej Polsce.
Przedstawiciele Fundacji Życie i Rodzina zaprezentowali swój projekt obywatelski „Stop LGBT" podczas Zebrania Plenarnego KEP w Częstochowie. Czwartego września sekretarz generalny Episkopatu, Artur Miziński, wysłał list do biskupów, w którym przypomniał o założeniach projektu obywatelskiego Fundacji Życia i Rodzina oraz poprosił biskupów, aby zastanowili się nad umożliwieniem wiernym składania podpisów pod projektem. Informację o liście ujawniła wrocławska Gazeta Wyborcza.
Zbiórka ruszyła już w m.in. Kościele św. Heleny w Nowym Sączu czy Kościele Rzymskokatolickim pw św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu, a komunikat zachęcający do składania podpisów pojawił się w niedzielę szóstego września na stronie parafii w ogłoszeniach parafialnych. Podpisy na liście poparcia projektu ustawy „Stop LGBT" można było złożyć w niedzielę po każdej mszy świętej. Ze względu na duże zainteresowanie, akcję powtórzono w kolejną niedzielę. Jak twierdzą ojcowie jezuici, zbiórka była inicjatywą wiernych.
-W związku z dużym zainteresowaniem projektem obywatelskim „Stop LGBT”, osoby które nie złożyły jeszcze podpisu na liście poparcia tego projektu, mogą to uczynić dzisiaj po każdej Mszy Świętej przed kościołem, do czego zachęcamy- głosiogłoszenie parafialne z 13 września znajdujące się na stronie parafii.
Pomimo dość jednoznacznej treści listu sekretarza KEP biskupa Artura Mizińskiego, Episkopat postanowił ustosunkować się do zarzutów dotyczących poparcia ustawy „Stop LGBT". W niedzielę na stronie internetowej biura prasowego Polskiego Episkopatu ukazało się oświadczenie rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, Leszka Gęski. Wyjaśniono w nim, że list wysłany przez biskupa Mizińskiego 4 września do biskupów diecezjalnych miał charakter informacyjny i nie był jednoznaczny ze stanowiskiem Episkopatu. Pełna treść pisma znajduje się tutaj.
- List Sekretarza Generalnego KEP jest zatem przekazaniem informacji o inicjatywie ustawodawczej, a nie stanowiskiem Episkopatu w tej sprawie. Decyzję o tym, czy umożliwić, bądź nie, zbiórki podpisów na terenie kościelnym, podejmuje „według swobodnej swojej decyzji” każdy biskup miejsca napisał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, Leszek Gęska.
Do całej sprawy odniosła się również Fundacja Życie i Rodzina, odpowiadająca za projekt „Stop LGBT". W oświadczeniu możemy przeczytać m.in., że ich projekt "zapobiega ekscesom o charakterze ekshibicjonistycznym, rekrutacji dzieci i młodzieży do struktur ruchu LGBT oraz systemowo dokonywanym podczas parad profanacjom". Obecnie trwa zbiórka podpisów i jeżeli Godek oraz jej Fundacji do października uda się zebrać 100 tysięcy podpisów, nowelizacja ustawy Prawa o zgromadzeniach trafi do Sejmu. Jak potwierdza Fundacja, biskupów poproszono o umożliwienie wiernym złożenia podpisów pod projektem ustawy, ale nie wszystkie diecezje przystały na tę prośbę.
FacebookInstagramTikTokX