Lunapark oferuje wszystko, co lubimy robić w weekend, w jednym miejscu. Dwa kluby, street food, spektakle, koncerty i strefy sportowe

Autor: KO
31-07-2019
Lunapark oferuje wszystko, co lubimy robić w weekend, w jednym miejscu. Dwa kluby, street food, spektakle, koncerty i strefy sportowe
Lunapark, mat. pras.
Na warszawskiej mapie fajnych letnich miejscówek jest coraz gęściej, a kolejnym konceptom rozrywkowo-gastronomicznym z roku na rok trudniej się przebić. Nie jest to jednak niemożliwe, a dowodem - Lunapark, plenerowy kompleks działający z dużym rozmachem po praskiej stronie Wisły, przy Wale Miedzeszyńskim 407.
Nazwa jest nieprzypadkowa - jeden z dwóch tutejszych klubów znajduje się pod prawdziwym namiotem cyrkowym, a bary umieszczono m.in. w karuzeli i na strzelnicy. A wszystko to na olbrzymim zielonym terenie, co sprawia, że czujemy się jak w miasteczku festiwalowym. Lunapark to dzieło sprawdzonej ekipy, odpowiedzialnej za takie słynne już miejsca jak Nocny Market, Hocki Klocki i Niebo, a także zlot food trucków Żarcie na Kółkach i bar Warmut. Tłumy odwiedzające co weekend ich najnowszy projekt to niepodważalny dowód, że znów udało się im coś spektakularnego.
Lunapark łączy rozrywkę, gastronomię, kulturę i sport w jednym miejscu. Są tu dwa kluby muzyczne (znane wcześniej Hocki Klocki oraz nowy, stawiający na elektronikę - Wata Cukrowa), targ street foodowy Mini Market (młodszy brat Nocnego Marketu), a także tor do mini golfa, maty do ćwiczeń, ring bokserski, czy stół do ping-ponga. Odbywają się tu również liczne darmowe koncerty (zagrali już m.in. Hatti Vatti i Sorry Boys), spektakle, pokazy filmowe, panele dyskusyjne, czy warsztaty (dlatego warto śledzić profil na FB tego miejsca).
Kompleks działa co tydzień, od czwartku do niedzieli, nie tylko w nocy. Już w ciągu dnia można tu przyjść i pochilloutować na leżaku, a także posmakować specjałów oferowanych na tutejszym Mini Markecie. Od hiszpańskiego i portugalskiego seafoodu, przez kuchnię meksykańską, węgierską (wegańskie langosze!) i polską, aż po burgery, pizzę z pieca opalanego drewnem i przysmaki kuchni azjatyckiej.
Organizatorzy zadbali również o środowisko. Wyeliminowano plastik - każdy z wystawców Mini Marketu jest zobowiązany, aby korzystać wyłącznie z ekologicznych, biodegradowalnych opakowań i sztućców. Co więcej, wszystkie napoje serwowane na terenie Lunaparku podawane są w kaucjowanych ekokubkach wielorazowego użytku, z papierowymi słomkami na życzenie.
Dzięki Lunaparkowi można poczuć co tydzień klimat letniego festiwalu. Hip-hopowe i popowe hity w Hockach Klockach, wysmakowana elektronika w Wacie Cukrowej, street food na wysokim poziomie Mini Marketu i bogaty program wydarzeń towarzyszących. Taki cyrk to my rozumiemy.
FacebookInstagramTikTokX