– Kochani, podobnie jak i wy, od miesiąca w domu. Sporo czasu na przemyślenia. Postanowiłem, że w zbliżających się w galopującym tempie wyborach zagłosuję na Andrzeja. To jest mój kandydat. Kandydat marzeń. Dlaczego? Dlaczego myliłem się? Dlaczego nie dostrzegałem tego, co widoczne na pierwszy rzut oka? Nie wiem. (…) Wybitny fachowiec, znawca prawa. On prawo ma w jednym palcu, a ten palec ma w Dudzie Andrzeju ogromne znaczenie. (…) Jest niezależny. Jest tak niezależny… Choćby wszyscy wokoło mówili mu: »Nie podpisuj«, on podpisze – mówi Stuhr.