„Mamy wpływ na losy Polski. To całkiem sporo”, mówi Hania Rani i zachęca do głosowania w II turze wyborów

Autor: KB
10-07-2020
„Mamy wpływ na losy Polski. To całkiem sporo”, mówi Hania Rani i zachęca do głosowania w II turze wyborów
Przed nami druga tura wyborów prezydenckich, w których – jak donoszą wszelkie sondaże – walka jest wyrównana. Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Andrzej Duda mogą liczyć na wysokie poparcie, a ostateczny wynik będzie zależny od minimalnej przewagi. Obecnie trwa zabieganie o wyborców kandydatów, którzy nie zdobyli wystarczającej ilości głosów w pierwszej turze, by znaleźć się w finalnej rozgrywce. Jednocześnie są wyborcy zrezygnowani brakiem swojego kandydata, którzy deklarują, że nie pójdą do urn 12 lipca. Dlaczego uważamy, że to podejście jest błędne? Pisaliśmy o tym nie raz, o czym możecie się przekonać na naszym wydarzeniu facebookowym zachęcającym do pójścia na wybory. Ale zapytaliśmy też o zdanie Hanię Rani, jedną z najbardziej utalentowanych rodzimych pianistek i kompozytorek, której twórczość w krótkim czasie doceniono na całym świecie. Sama nie przepada za polityczną grą, ale przekonuje, że warto głosować. Sprawdźcie.
Dlaczego głosuję?
Głosuję, bo mam do tego prawo. Biorąc pod uwagę obraz historyczny i przykłady innych miejsc na świecie, wolne wybory oraz dostęp do nich wszystkich obywateli nie jest sprawą oczywistą, zwłaszcza w kontekście kobiet. Móc głosować to znaczy mieć wybór.
Co mi się nie podoba?
Polityczna gra, która zazwyczaj towarzyszy wyborom i starciom politycznym. Do naszych uszu przedziera się jedynie niewielka garść informacji, a te, które są naprawdę istotne, przyćmiewają afery, skandale i posiłkowanie się wytartymi sloganami zamiast racjonalną argumentacją. Pomimo moich jasnych przekonań, mam wrażenie, że styl gry po obu stronach często jest podobny, ubrany jedynie w inne „opakowanie”.
Czego bym chciała?
Chciałabym transparentności i merytoryczności. Dialogu, rozmowy, kultury rozmowy oraz szerszej perspektywy na problem. Braku kompleksów polityków i ich wyborców oraz walki o „wystarczy” zamiast o „więcej”. Wolności dla głosu, przekonań i poglądów, orientacji seksualnych, ale i wiary. Szacunku i empatii, poczucia wspólnoty, zrozumienia swoich odmienności, odpowiedzialności za słabszych i starszych, ale też klimat, naturę, zwierzęta.
Dlaczego warto głosować nawet pomimo braku swojego kandydata w II turze?
Ponownie - ponieważ mamy do tego prawo. Mamy też wpływ na zmianę obrazu sceny politycznej, a więc losów Polski. Wydaje mi się, że to całkiem sporo.
FacebookInstagramTikTokX