Flanagan, reżyser takich tytułów jak „Oculus”, „Nawiedzony dom na wzgórzu”, „Doktor sen”, „Nocna msza” oraz „Zagłada domu Usherów”, podziela jego entuzjazm.
W rolach głównych występują Willa Fitzgerald, znana z seriali „Krzyk”, „Dare Me”, „Zagłada domu Usherów” i „Reacher”. Na ekranie partneruje jej Kyle Gallner („Kolacja po amerykańsku”, „Uśmiechnij się”, „Krzyk”). Za tytułem stoją producenci odpowiedzialni za powstanie mrożących krew w żyłach obrazów: „To”, „Halloween zabija”, „Naznaczony” i „Paranormal Activity”.
Punkt wyjścia wydaje się nudny. Dwójka nieznajomych, Dama i Demon, umawia się na randkę i szybko przenosi się do wynajętego pokoju. – Jesteś seryjnym mordercą? – pyta go Dama. W pewnym momencie jednak ich romantyczna noc zamienia się w brutalną konfrontację. W zwiastunie widzimy zakrwawioną kobietę, uciekającą przed uzbrojonym mężczyzną.
Wydaje się, że widzieliśmy to już tysiąc razy. Błąd! Nic bardziej mylnego. W przypadku „Strange Darling” zasada jest prosta: im mniej wiesz, tym lepiej. Ten film wykorzystuje utarte schematy, chadzając własnymi ścieżkami. Jest bezczelny w swojej samoświadomości. Znajdziemy tutaj przeciśnięty przez praskę motyw final girl czy prześmiewczy komentarz na temat #MeToo. Diabelnie bystry scenariusz podlany jest rozkosznie czarnym humorem, retro estetyką oraz wielokrotnie powracającym utworem „Love Hurts” autorstwa Z. Berg oraz Keitha Carradine. Willa Fitzgerald jest absolutnie zjawiskowa w roli Damy. Ta rola ma szansę umieścić ją w prestiżowym gronie najbardziej obiecujących młodych aktorów!
„Strange Darling” daje do myślenia, zaskakuje, zachwyca i trzyma na krawędzi fotela, bo nigdy nie wiesz, dokąd właściwie zmierza. Świetnym przykładem jest scena, gdy podczas ucieczki Dama trafia do domu uroczego, starszego małżeństwa. Ale nawet tutaj nic nie jest tym, czym się wydaje! Swoją drogą, jest to zdecydowanie jedna z najzabawniejszych sekwencji w filmie.
Zróbcie sobie tę przyjemność i wybierzcie się do kina na „Strange Darling”, bo to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów tego roku.