Instagram: @therealpeterlindbergh
Reżyser, twórca teledysków i jeden z najwybitniejszych fotografów modowych zmarł wczoraj w wieku 74 lat. Uzbrojony w aparat, od lat 90. fotografował supermodelki dla największych magazynów modowych, był autorem portretów niezliczonej ilości gwiazd Hollywood, a ostatnio unieśmiertelnił też znane aktywistki, m.in.: Gretę Thunberg, Adwoę Aboah i Yarę Shahidi.
Znany z kultowych ujęć Peter Lindbergh urodził się w 1944 roku w Lesznie, które znajdowało się wtedy na terenie okupowanej Polski. Pochodzący z niemieckiej rodziny Lindbergh wychował się w Duisburgu, a wakacje spędzał w graniczącym z Holandią Noordwijku. W wywiadach wielokrotnie podkreślał, że to właśnie rozległe plaże nad Morzem Północnym i industrialna zabudowa Nadrenii Północnej-Westfalii miały największy wpływ na jego twórczość.
Kształcił się na Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie, a podczas studiów podróżował po świecie śladami swojego największego idola, Vincenta van Gogha – od Prowansji po Maroko. Naukę ukończył w Krefeld. W latach 70. osiedlił się w Düsseldorfie, gdzie dołączył do zespołu fotografów związanychz magazynem Stern – legendy reportażu Helmuta Newtona, Guya Bordina i Hansa Feurera.
Jednak to jego fotografia modowa przyniosła mu największą sławę – był też wielkim portrecistą. Współpracował z największymi gwiazdami Hollywood: Cate Blanchett, Tildą Swinton, Kate Winslet, Helen Mirren. Był autorem zdjęć do kalendarza Pirelli aż trzy razy: w 1996, 2002 i 2017 roku, o czym pisaliśmytutaj.
Uważany jest za artystę, który przedefiniował kanony piękna w fotografii, czerpiąc przy tym inspirację z prac wielkich mistrzów fotografii dokumentalnej. Jego nastawianie nazywane jest humanistycznym – w czasach wszechobecnego retuszu udowodnił światu mody, że naturalność jest największą z zalet. Uwieczniał swoje modelki i modeli bez makijażu, na czarno-białych fotografiach.
Jest autorem zdjęcia, na którym młodziutkie modelki: Lindę Evangelistę, Naomi Campbell, Tatjanę Patitz, Cindy Crawfordi Christy Turlington po raz pierwszy sfotografowano razem, a ich zdjęcie trafiło w 1990 roku na okładkę brytyjskiego Vogue'a. Lindbergh okrzyknięty został fotografem, który zapoczątkował erę supermodelek, tym samym zainspirował George'a Michaela do nagarnia teledysku do piosenki "Freedom '90".
„Czarno-biała fotografia jest niezbędna, by stworzyć supermodelkę. Za każdym razem, gdy próbowałem sfotografować je w kolorze, ponieważ ich piękno było tak bliskie perfekcji, kończyło się na zdjęciach wyglądających jak zła reklama kosmetyków. Poprzez czerń i biel można natomiast naprawdę zobaczyć, kim są. Komercyjna interpretacja zostaje wygaszona. To uderzające, że poprzez czerń i biel lepiej widać realność” – mówił później.
O jego odejściu na Instagramie poinformowała rodzina:
„Pozostawił po sobie pustkę” – napisano.
