
kadr z filmu „Coco Chanel”
Niby tylko Levisy 501 i baleriny, jedwabna chustka i mała torebka. Albo długi beżowy trench i rozczochrane włosy, sweter w paski. Czerwona szminka wklepana nierówno palcem, mało biżuterii, wszystko z klasą tylko jakby przypadkiem. Wszystkie wiemy co nas do Francuzek ciągnie i co tak ujmuje w Jane Birkin, Lou Dillon czy Jeanne Damas, ale francuski styl to już nie to samo, a to, co zmieniło się najbardziej, to jego priorytety.









