„Niezła dupa” czy „fajne cycki” to nie komplementy. Trwa kampania przeciwko catcallingowi

Autor: KO
11-04-2019
„Niezła dupa” czy „fajne cycki” to nie komplementy. Trwa kampania przeciwko catcallingowi
fot. Zi Nguyen / Unsplash
Chamskie zaczepki na ulicach to niestety norma na całym świecie, również w Polsce. Wielu mężczyzn na widok nieznanych kobiet (w drugą stronę zdarza się to zdecydowanie rzadziej) w miejscu publicznym gwiżdże, wygłasza teksty w rodzaju "brałbym", "fajny tyłek" czy "co za biust", czy wprost oferuje stosunek. Dla nich to zabawa, chęć zaimponowania kolegom, czy forma flirtu. Dla odbiorczyń takich zachowań to najczęściej trudny do zniesienia przejaw seksizmu i uprzedmiotowienia. Problem molestowania słownego został nazwany "catcallingiem" i szeroko dyskutowany jest w wielu krajach Zachodu. W Polsce nadal się o nim mało mówi, a zmienić ma to kampania "To nie komplement".
Odpowiada za nią platforma Zwolnieni z Teorii, stworzona przez polski edukacyjny startup społeczny.
- „Niezła dupa” czy „piękne cycki” to według wielu, głównie mężczyzn, przecież komplementy, nieprawdaż? Z tym właśnie walczy nasza kampania – chcemy promować kobiecy punkt widzenia na catcalling, pokazać, iż takie „pseudokomplementy” nie mają nic wspólnego z prawdziwymi pochwałami - piszą twórcy.
Z ankiety, którą przeprowadziła organizacja w 2000 warszawskich liceów, wynika że 80% dziewczyn było ofiarą catcallingu, 88% nie uważa takich zaczepek za coś miłego, a 31% zmieniło osób zmieniło swój styl życia (np. ubiór, niewychodzenie po zmroku) ze względu na catcalling.
W ramach kampanii "To nie komplement" będą odbywały się specjalne zajęcia w szkołach, a na ulicach i w social mediach będą organizowane akcje zwiększające świadomość zjawiska catcallingu.
- Jechałam kiedyś windą w sklepie, jechali ze mną pracownik sklepu i starszy pan. Miałam na sobie koszulkę z nadrukiem, na której napis znajdował się mniej więcej na piersiach. W pewnym momencie ten starszy facet zaczął, kolokwialnie mówiąc, gapić się na mnie i „czytać” ten napis, literujac na głos. W połączeniu z ciasnotą w windzie, poczułam się bardzo niekomfortowo, wręcz upokorzona - taką m.in. wypowiedź 16-latki z Warszawy przytaczają na swojej stronie organizatorzy. Tego rodzaju zachowania nie powinny mieć miejsca.
- Będziemy nieustannie namawiać do edukowania i rozmawiania o catcallingu z bliskimi. Możemy wszyscy razem zwiększać liczbę osób, do których dotrze kampania, a tym samym uświadamiać coraz więcej ludzi o jego negatywnych cechach. Ponadto, będziemy zachęcać do reagowania na zaczepki, to również pomoże w przedstawianiu ludziom innej perspektywy, a dodatkowo pomoże ofierze - piszą twórcy kampanii.
Więcej szczegółów na stronie "To nie komplement".
FacebookInstagramTikTokX