Na swojej stronie instagramowej pracownicy studia opublikowali szczegóły dotyczące stażu w ich firmie. Każdemu uczestnikowi stażu zostanie przydzielone osobne miejsce pracy, w którym będzie wykonywał niezbędne zadania. Z treści ogłoszenia dowiadujemy się, że stażysta jest zobowiązany: być zainteresowany procesem, uczyć się odporności na stres oraz aktywnie uczestniczyć w procesie realizacji zadań. Oprócz projektów standardowych stażysta może realizować własne projekty, o ile nie przeszkadzają one innym.
Hasło, które powinno zachęcić osoby zainteresowane odbyciem stażu, brzmi następująco: „Terminator przychodzi do pracowni dobrze wyspana o 9:00, wychodzi zadowolony około 17:00”. Po opublikowaniu oferty, studio „Bękarty” spotkało się z konkretną krytyką internautów. "Będzie miał Pan do portfolio" - żartują z propozycji biura komentujący. Na liście hejterów znalazła się influencerka Ewa Bujacz, która na swoim Instagramie zamieściła negatywny wpis odnośnie oferty studia. Napisała dosłownie: „Patola rynku pracy”. A jakie jest Wasze zdanie?