Polki normalizują kobiece owłosienie w sensualnym spocie "It's not about hair"

Autor: Monika Kurek
18-08-2020
Polki normalizują kobiece owłosienie w sensualnym spocie "It's not about hair"
fot. kadr z ""It's not about hair" CIAŁOPOZYTYW x Iwona Bielecka"
Nie od dziś wiadomo, że w naszym społeczeństwie kobiece owłosienie to wciąż temat tabu. Właśnie dlatego Kaya Szulczewska z Ciałopozytywu zaprosiła swoje obserwatorki do udziału w wyjątkowym spocie "It's not about hair", będącym hołdem dla wszystkich osób, które kiedykolwiek miały problemy z samooceną z powodu włosów lub ich braku. Choć od jego premiery minęło zaledwie kilka dni, film został obejrzany już ponad 100 tysięcy razy.

A Ty, widzu? Czujesz dyskomfort?

- Dla Nas ten spot mówi o wyzwoleniu, o przełamywaniu stereotypów, o sile i solidarności kobiet. Jest to hołd dla wszystkich osób, które z powodu włosów lub ich braku miały kiedykolwiek problemy z samooceną (...) Chciałyśmy pokazać, że nie musimy wstydzić się ani włosów na ciele, ani ich braku na głowie, że możemy czuć się ze sobą dobrze bez względu na stan naszego owłosienia. Nie musimy przejmować się cudzymi opiniami na temat naszego wyglądu - możemy przeczytać w opisie spotu "It's not about hair".
Pomysłodawczynią projektu jest Kaya Szulczewska, założycielka ruchu Ciałopozytyw, który zachęca do akceptacji swojego ciała. W filmiku możemy zobaczyć obserwatorki Ciałopozytywu, a w najbliższym czasie na koncie @cialopozytyw_polska na Instagramie zostaną przedstawione historie uczestniczek. Spot wyreżyserowała Iwona Bielska, zwyciężczyni międzynarodowego konkursu Shots Awards 2016 w kategorii "New Director Of The Year".
W manifeście towarzyszącym wideo Szulczewska zwraca uwagę, że w projekcie nie chodzi tylko o włosy, ale także o reakcję widzów. Zachęca do refleksji oraz zastanowienia się nad tym, dlaczego niektórzy odczuwają dyskomfort widząc kobietę, której wygląd odbiega od powszechnie przyjętych standardów lub tego, co widzimy zazwyczaj na Instagramie. To także wkład Ciałopozytywu w "budowanie nowego, lepszego świata" pozbawionego oczekiwań wobec kobiet i jest to wizja, której naprawdę trudno nie kibicować.
- Zrozumiałam, że temat włosów czy ich braku to to nie – jak wszyscy próbują nam wmówić – kwestia estetyki czy higieny, a problem naszej wolności. To sprawa odzyskania ciała i równouprawnienia, ponieważ mężczyzn nikt nie rozlicza z ich włosów czy ich braku w takim stopniu jak kobiet. Podwójny standard dotyczący włosów na ciele to przejaw seksizmu, który wzmacnia nierówności i stawia nas w pozycji, w której cały czas musimy skupiać się na tym jak wyglądamy i czy dość zadowalamy innych - wyjaśnia pomysłodawczyni Kaya Szulczewska.
Przekaz spotu "It's not about hair" jest jasny: włosy są w porządku, wszystkie włosy. Równie w porządku jest też brak włosów i jest to indywidualna decyzja każdego z nas. Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają, co doskonale widać w komentarzach pod filmikiem, których jest już niemal tysiąc.
Zobaczcie spot Ciałopozytywu "It's not about hair":
FacebookInstagramTikTokX