Jeśli nie słyszeliście o marce DOOM 3K to jest to dobry moment, żeby nadrobić zaległości. Założycielami są Sylwia Rochala i Michał Niechaj. Tworzą ubrania eksperymentalne, neutralne genderowo, a ich kolekcje inspirowane są maszynami i analogowym retrofuturyzmem.
Na ich koncie jest już kilka nagród w konkursie Instytutu Adama Mickiewicza za promocję polskiego wzornictwa za granicą, publikacje w wielu polskich i zagranicznych magazynach modowych, a także udział w tokijskim tygodniu mody. Marka tworzy też kostiumy do spektakli i performansów.
Estetyka DOOM 3K świadomie ociera się o zły gust, przeciwstawia się trendom i czerpie z dorobku świata gier sci-fi (DOOM), komiksu (Dr Doom) oraz muzyki (twórczość crust punkowego zespołu DOOM i rapera MF Dooma). Ważnym elementem działalności marki jest to, że ubrania DOOM 3K są produkowane lokalnie i w duchu eco friendly, z nadwyżek dobrej jakości materiałów.
Ubrania z grafiką „Scorpionking” to kontynuacja kolaboracji z Rafałem Dominikiem, której pierwszym efektem była kolekcja z plakatami i „figurkami do spalenia” nazwanymi „SheWolf”.
Już przy tej kolekcji pojawiło się (w formie map/planszy/ legend – niczym w grze RPG) całe uniwersum, a nawet bestiarium postaci, które ukazały się jako świece zapachowe, innym razem jako animowane modele 3D, a teraz jako custom filtry AR na Instagramie.
„– „Często mówi się o intymnej relacji jaką mamy z modą, dlatego chcieliśmy poruszyć więcej zmysłów niż wzrok i dotyk, choćby jak zapach. Zapalić żywy ogień świec, ale i animowany ogień na „żywych ubraniach”. Jest takie modne stwierdzenie „wchodzić w relacje”. Na naszych instagramowych relacjach Doomersi mogą, dzięki poszerzonej rzeczywistości, naprawdę wejść w relację ze swoim ubraniem” stwierdzili założyciele marki Sylwia Rochala i Michał Niechaj.
Ubrania będące efektem tej ciekawej kolaboracji są pakowane w ekologiczne pudełka stemplowane przez artystę z kompletem autorskich grafik i naklejek. Zobaczcie jak kolekcja prezentuje się na Weronice Wood, w obiektywie Agaty Wrońskiej, a następnie obejrzyjcie, jak ubrania „ożywają” po zastosowaniu technologii AR.
