Ze swoim przebojowym brzmieniem przebili się dopiero na siódmej płycie. Teraz wystąpią po raz pierwszy w Polsce

Autor: CR
21-06-2018
Ze swoim przebojowym brzmieniem przebili się dopiero na siódmej płycie. Teraz wystąpią po raz pierwszy w Polsce
fot. Maclay Heriot/materiały promocyjne
Są artyści, których każdy krok jest obserwowany już od pierwszych singli. Niektórzy muszą jednak czekać na stanięcie w blasku reflektorów wiele lat. Taką drogę przeszli np. The Black Keys, dla których przepustką na główne sceny największych światowych festiwali był dopiero ich szósty album, Brothers.
Jest jednak zespół, który ich przelicytował. Portugal. The Man wkroczyli do pierwszej ligi indie rockowych zespołów dopiero za sprawą swojej siódmej płyty - wyprodukowanego przez Danger Mouse'a i wydanego w 2013 roku Evil Friends. Album zadebiutował na 28 miejscu listy sprzedaży Billboardu, a takie single jak "Modern Jesus" czy "Purple Yellow Red and Blue" zapewniły im tysiące fanów na całym świecie.
To był jednak tylko początek. Zespół przygotowywał swój następny album aż cztery lata. Woodstock przerosło jednak wszelkie oczekiwania i połączyło przebojowe melodie z ultraciekawą produkcją. Singiel "Feel It Still" stał się największym przebojem w dotychczasowej dyskografii zespołu. Teledysk do utworu ma w serwisie Youtube już ponad 160 milionów odtworzeń i trafił na piąte miejsce listy Billboard Hot 100. Największym wyróżnieniem była jednak nagroda Grammy dla najlepszego popowego singla wykonywanego przez grupę.
Portugal. The Man przyjadą więc do nas z tarczą by po raz pierwszy zaprezentować się przed polską publicznością. Zespół wystąpi 25 czerwca w klubie Palladium w Warszawie. Więcej informacjiznajdziecie tutaj.
FacebookInstagramTikTokX