Magazyn „The Face” powraca. To on wyznaczał kierunki w popkulturze lat 80-tych i 90-tych

Autor: Karolina Bordo
06-04-2019
Magazyn „The Face” powraca. To on wyznaczał kierunki w popkulturze lat 80-tych i 90-tych
Już od kilku lat mówi się o schyłku prasy drukowanej i książek. Treści są przenoszone do internetu, wiadomości docierają do milionów ludzi na całym świecie w czasie rzeczywistym, e-booki są wygodniejsze. Internet usprawnił komunikację, stał się globalnym łącznikiem pomiędzy mieszkańcami całego globu, ułatwił dostęp do informacji. I za to Eisenhowerowi oraz wszystkim tym, którzy rozwinęli prezydencki koncept sieci bezprzewodowej, należy się szczery ukłon. Nie zmienia to jednak faktu, że ludzie zawsze potrzebowali i będą potrzebować podmiotów, które kreują, wyznaczają lub po prostu filtrują i kondensują trendy. Tę rolę przez dziesięciolecia pełniły magazyny lifestyle’owe i popkulturowe, a jednym z nich był „The Face”, założony przez Nicka Logana (wcześniej redaktora „New Musical Express”), który zdefiniował styl i światopogląd lat 80-tych i 90-tych. Redakcja zamknęła swe podwoje w 2004 roku, ale niebawem powróci zarówno ze stroną internetową, jak i wydawanym cztery razy w roku magazynem drukowanym.
Największą bolączką współczesnego wirtualnego świata jest przesyt wiadomości. Człowiek nie jest w stanie przetworzyć informacji, które dziennie do niego docierają. Pobieżnie przegląda treści, lawiruje między portalami, by wywołać złudne wrażenie przyswojenia jak najobszerniejszej wiedzy. W efekcie po pięciu minutach scrollowania w autobusie wcale nie jest mądrzejszy niż był chwilę wcześniej. „The Face” stanowił właśnie tę wartościową wiedzę w pigułce, wyselekcjonowaną z morza informacji i zamkniętą na niespełna dwustu stronach magazynu, którego ideą była świeżość – w modzie, muzyce, filmie, sztuce, a nawet polityce.
Kate Moss na okładce „The Face” w 1990 roku, fot. Corinne Day
Twórcy pisma postawili sobie za cel odkrywanie talentów. I robili to w rebeliancki sposób, nie mając pieniędzy, ale zapał i pokłady kreatywności, dzięki którym „The Face” stał się nie tylko głosem, ale także przewodnikiem kontrkultury i pozostał nim przez ponad dwadzieścia lat. To właśnie „The Face” w 1990 roku umieścił na okładce zaledwie szesnastoletnią Kate Moss, którą sfotografowała naczelna reportażystka rozpoczynającej się dekady, Corinne Day. Zawsze z wyprzedzeniem na łamach miesięcznika gościły późniejsze gwiazdy muzyczne (m.in. Depeche Mode, Nirvana, The Strokes), projektanci (Phoebe Philo, Alexander McQueen, Stella McCartney), filmowcy i aktorzy (Christopher Nolan, David Lynch, Leonardo DiCaprio), fotografowie (wspomniana Corinne Day, David Sims, David LaChapelle) i wiele innych postaci, które zrobiły światową karierę. Sesje zdjęciowe w magazynie odbiegały estetyką od tego, „co wypada pokazać”. Było punkowo i prowokacyjnie. Jeśli ktoś szukał klubu, do którego warto iść w Londynie, dowiedział się tego z „The Face”. Zanim do kin weszły „Przekleństwa niewinności” Sofia Coppola w felietonie na łamach magazynu opisała, jak powstawał kultowy obraz. Premiery kinowe, muzyczne, wystawy – było tam wszystko, czego potrzebował nastolatek czy dwudziestokilkuletni mieszkaniec stolicy Wielkiej Brytanii, by być na bieżąco z kulturą.
Dzisiaj funkcję dostawcy aktualności sprawuje internet. I bardzo dobrze! Ale przewagą, którą magazyny drukowane mają i będą miały nad treściami wirtualnymi, jest właśnie filtracja, a co za tym idzie – kumulacja wartości. W dodatku możliwość posiadania fizycznego nośnika ułatwia odbiorcy utożsamienie się – także ze światopoglądem popularyzowanym na łamach danego periodyku. Trudno o to w sieci milionów stron. Czy powrót ikony wskazuje, że zbyt głęboko zanurzyliśmy się w wirtualny świat?
My, jako K MAG, tym bardziej cieszymy się tą wiadomością. I w tym miejscu nieskromnie przyznamy, że podobnie jak twórcy „The Face” nie mamy milionów na koncie, a jednak stuknęło nam 10 lat i nie zamierzamy tracić zapału.
1/5
Right Arrow
1. Phoebe Philo
1. Phoebe Philo
wrzesień 2002
2. Alexander McQueen
2. Alexander McQueen
czerwiec 1998
3. Kate Moss i Liberty Ross
3. Kate Moss i Liberty Ross
luty 2002
4. Nicholas Cage
4. Nicholas Cage
sierpień 1990
5. The Strokes
5. The Strokes
sierpień 2002
FacebookInstagramTikTokX