Utwór „Pull Me Up” może przywodzić na myśl twórczość takich artystek jak FKA Twigs i pod względem gatunkowym prezentuje wysublimowany pop podlany alternatywnym R&B. Nie każdemu zostanie w głowie już po pierwszym odsłuchu, ale gwarantujemy, że już po trzech wbije się głębiej w świadomość. A może i podświadomość.
Utwór został skomponowany, wyprodukowany i nagrany przez Mary Komasę i Antoniego Komasę-Łazarkiewicza. Zmiksował go Victor Van Vugt, uznany producent, który współpracował m.in. z tak uznanymi artystami jak Depeche Mode, Nick Cave, PJ Harvey czy Sonic Youth.
Wyjątkowy klip do „Pull Me Up” to tak naprawdę cztery etiudy pochodzące z czterech miast: Nowego Jorku, Mediolanu, Cape Town oraz Warszawy. Wszystkie opowiadają o miłości.
Klip mógł powstać dzięki temu, że przyjaciele Mary (a do tego twórcy wizualni), którzy są rozsiani po trzech kontynentach, zgodzili się nakręcić dla niej krótkie historie o intymności według prostych wytycznych: mieli pokazać to, co ich podnieca oraz „uchwycić naszą wspólną, globalną energię miłości ponad granicami, barierami tożsamości i estetyki”. Jak udał się ten eksperyment? Oceńcie sami!
My dodamy jeszcze tylko, że wśród twórców klipu znalazły się takie postacie, jak:
- Chris Colls i Alexandra Agoston (Nowy Jork) – słynny nowojorski fotograf mody oraz modelka, jego partnerka i muza.
- Gian Paolo Barbieri (Mediolan) – legendarny mediolański fotograf z kręgu Viscontiego i Felliniego, twórca słynnych portretów gwiazd, jeden z seksualnych rewolucjonistów fotografiki.
- Anja Rubik (Cape Town/Los Angeles) – supermodelka, aktywistka, twórczyni fundacji SEXEDpl.
- Tomek Wierzbicki (Warszawa) – polski operator filmowy młodego pokolenia, zdobywca licznych nagród.
O nadchodzącym albumie Mary Komasy niestety nic konkretnego jeszcze nie wiadomo. Oczywiście poza tym, że jeśli zapowiada go taki singiel jak „Pull Me Up”, to prawdopodobnie jest na co czekać.