Dekret znosi ochronę dla posiadaczy patentów, którzy są zarejestrowani we wrogich krajach, prowadzą w nich interesy lub posiadają ich obywatelstwo. Oznacza to ni mniej ni więcej, ale to, że teraz w Rosji można bezkarnie wykorzystywać cudzą własność intelektualną. Kreml właściwie zezwala na piractwo komputerowe i wykorzystywanie cudzych wynalazków. Jeśli posunie się jeszcze dalej, może znieść ochronę znaków towarowych.