Raper nazwał fana „cwelem" i „pedałem", bo wtargnął na scenę. Teraz przeprasza

Autor: Monika Kurek
06-07-2021
Raper nazwał fana „cwelem" i „pedałem", bo wtargnął na scenę. Teraz przeprasza
Sobel jest obecnie najchętniej słuchanym polskim artystą na Spotify. Raper, który w kwietniu wydał swoją debiutancką płytę „Pułapkę na motyle", wyprzedził m.in. sanah, Quebo, Matę, Taco Hemingwaya, Dawida Podsiadło, Ekipę czy Żabsona. Jego piosenka „Fiołkowe pole" stała się viralem na TikToku, a klip został odtworzony ponad 40 milionów razy na portalu YouTube. Jakby tego było mało, album „Pułapka na motyle" wylądował na szóstym miejscu zestawieniana najczęściej słuchanych płyt na świecie na Spotify.
W sobotę Sobel wystąpił przed krakowską TAURON Areną w ramach cyklu AreNa Lato. Podczas koncertu na scenę wtargnął mężczyzną i spróbował objąć rapera, który... zaczął go wyzywać. Nagranie z krakowskiego występu odbiło się w internecie szerokim echem, a fani nie zostawili na muzyku suchej nitki. Co na to Sobel? Opublikował na InstoStories przeprosiny oraz zapewnił fanów, że nie jest homofobem. Wierzycie mu?

Agresywna reakcja

- Pull up, pull up. Zawijaj stąd, ej, chodź tu, weźcie go stąd. Kim ty kurwa jesteś ziomek? Wypierdalaj mi stąd, zawijaj stąd już! Zawijaj mi stąd, pedale jebany! Nie wchodż na moją scenę, kurwa. Nie wchodzimy, kurwa krzyczał do mężczyzny Sobel.
Podczas jednej z piosenek na scenę wdarł się młody mężczyzna. Stanął za raperem i próbował go przytulić, bujając się w rytm muzyki. Kiedy tylko Sobel zorientował się, co się dzieje, przerwał piosenkę i zaczął ubliżać męzczyźnie. „To nie przerywamy show kochani! Jebać cwela!" – zwrócił się do fanów raper, po tym, jak męzczyzna został wyprowadzony ze sceny.
Sobel wyzwał mężczyznę od „cwela" i „pedała". Biorąc pod uwagę, że polski rząd prowadzi nagonkę na społeczność LGBT+, takie słowa z ust jednego z najpopularniejszych raperów w Polsce to nie tylko przyzwolenie na przemoc, ale także zachęta do używania podobnego języka. W końcu nie od dziś wiadomo, że fani wzorują się na swoich idolach.
Zobaczcie filmik z krakowskiego koncertu:

„Nie jestem homofobem"

- Przepraszam za moje słowa. Nie jestem ani homofobem ani gburem i szanuję moich fanów. Ten gość to nie był mój fan. Wszedł na scenę naćpany i zaczął szeptać mi do ucha, cisnąć mnie i po prostu wybuchłem pod wpływem emocji. To jest moja pierwsza trasa w ogóle. Nie chce się tłumaczyć. Przepraszam i czuję się z tym źle, jest mi cholernie wstyd. Mogłem zachować się inaczej, obrócić to w jakiś zasrany żart, a wyszło strasznie. Przepraszam i mam nadzieję, że gościu spokojnie dotarł do domu i nic się nie stało z nim i wszystko jest w porządku powiedział Sobel.
Sobel odniósł się do sytuacji na Instagramie oraz nagrał krótki filmik, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Zwrócił się także do mężczyzny ze sceny i poprosił swoich obserwatorów o pomoc w odnalezieniu go. „Jeśli naprawdę jesteś moim fanem i się porobiłeś po prostu lub np. nie miałeś siana na bilet, odezwij się do mnie i dostaniesz ode mnie wlotę na drugi koncert w Krakowie 14 sierpnia" – napisał raper.
Przeprosiny Sobla możecie obejrzeć poniżej:
FacebookInstagramTikTokX