Pierwszym turystą na księżycu będzie japoński miliarder i kolekcjoner sztuki. Zabierze ze sobą wybitnych artystów

Autor: KO
18-09-2018
Pierwszym turystą na księżycu będzie japoński miliarder i kolekcjoner sztuki. Zabierze ze sobą wybitnych artystów
Kadr z "First Private Passenger on Lunar BFR Mission" (YouTube, SpaceX)
Nadal nie wiadomo, czy Elon Musk to największy wizjoner XXI wieku, czy hochsztapler i megaloman. Nie ma właściwie dnia bez doniesień o kolejnych szalonych pomysłach właściciela Tesli i SpaceX, a ostatnio zabłysnął zapaleniem jointa podczas audycji w radio. Nastąpiło jednak wydarzenie, które przyćmiło jego ostatnie wyskoki. Na specjalnej konferencji w siedzibie SpaceX, pośród olbrzymich statków kosmicznych, ogłosił człowieka, który odbędzie premierowy "turystyczny" lot na Księżyc, pierwszy od 1972 roku, gdy dobiegała końca słynna misja Apollo.
Lot ma się odbyć w 2023 roku największą rakietą tworzoną przez zespół Muska - BFR (ang. Big Falcon Rocket). Jej pasażerem będzie Yusaku Maezawa, japoński miliarder i kolekcjoner sztuki.
Japończyk nazwał swoje przedsięwzięcie „Dear Moon”. Z miłości do sztuki postanowił, że zabierze ze sobą 6-8 wybitnych artystów, reprezentujących różne nurty sztuki - malarzy, muzyków, fotografów, reżyserów, projektantów czy architektów.
Chce, by bliski kontakt ludzi sztuki z księżycem zainspirował ich do stworzenia wyjątkowego dzieła, zapewne na miarę kosmosu. Wybrani artyści mają polecieć za darmo.
Yusaku Maezawa w swojej kolekcji ma prace m.in. Picassa i Andy'ego Warhola. Rok temu kupił obraz Basquiata za rekordową kwotę ponad 110 mln dol.
42-letni przedsiębiorca i mecenas sztuki 20 lat temu otworzył Zozotown - największy dziś internetowy sklep z odzieżą w Japonii. "Forbes" wycenia jego majątek na 2,9 mld dolarów.
Nie wiadomo ile Japończyk zapłacił firmie SpaceX za lot. Nas cieszy, że Elon Musk nadal chce latać w kosmos nie tylko metaforycznie.
FacebookInstagramTikTokX