Choć na pierwszy rzut oka mural wygląda na kopię obrazu Matejki z 1862 roku, dzieło Boyarta jest współczesną wersją, inspirowaną historycznym obrazem, i w rzeczywistości nie ma nie zbyt wiele wspólnego z przesłaniem oryginału. „Stańczyk” Jana Matejki (a właściwie: „Stańczyk na dworze królowej Bony po utracie Smoleńska”) to obraz przedstawiający wewnętrzny smutek i rozczarowanie Matejki (postać Stańczyka to autoportret malarza) wynikające z sytuacji, w której Polska ówcześnie się znajdowała. Nawiązując do wydarzeń z XVI wieku i upadku Smoleńska w 1514 roku podczas wojny litewsko-moskiewskiej, Matejko chciał pokazać destrukcyjny efekt nieprzemyślanych działań i konsekwencje braku jedności narodowej.
Wersja Boyarta omija całkowicie widok z za okna, który przedstawia wieżę – symbol niszczącej Polski. Leżący na stole list z pieczęcią Boyart zamienia na tablet, a dookoła Stańczyka maluje rozsypane banknoty o wartości 100 euro. Na Instagramie artysta pisze, że dodane elementy to „dodatki z naszej epoki.” Mural ma skłonić widzów do zastanowienia nad problemami współczesnego świata. To jednak nie jedyny cel artysty. W lewym dolnym rogu Boyart umieścił kod QR. Okazuje się, że po jego zeskanowaniu oglądające mural osoby mogą przesłać artyście bitcoinową wpłatę.
Choć artysta nie zarabia na życie z bitcoinowych wpłat to oznajmił na Twitterze, że w ciągu pierwszych pięciu dni udało mu się na Stańczykowym muralu zarobić prawie 500 dolarów.
Do tej pory Boyart tworzył street-art inspirowany znanymi dziełami francuskich malarzy, takich jak Gustave Courbet czy Eugène Delacroix. Czemu tym razem wzoruje się na polskim malarzu? Powodem najprawdopodobniej jest wystawa pt. „Pologne (1840 – 1918). Peindre l’âme d’une nation.” („Polska 1840-1918. Zobrazować ducha narodu”), którą od 25 września 2019 do 20 stycznia 2020 roku można było podziwiać w Muzeum Louvre-Lens. Wystawa składająca się z około 130 dzieł była największym dotychczas pokazem polskiej sztuki we Francji. Obracając się wokół tematu polskości i tożsamości narodowej w okresie zaborów, na wystawie prezentowano obrazy z XIX i początku XX wieku z pod pędzla najwybitniejszych polskich malarzy. Pokazano również wpływy nurtów zapoczątkowanych we Francji np. inspiracje impresjonistyczne w malarstwie Olgi Boznańskiej czy Leona Wyczółkowskiego.
Dla tych, których ominęła wystawa w Muzeum Louvre-Lens będzie niebawem nowa okazja, aby zobaczyć większość obrazów na żywo. Od 18 września 2020 roku w Muzeum Narodowym w Warszawie otworzy się wystawa pt. „Polska. Siła obrazu.” Jest to adaptacja retrospekcji z Francji, organizowana przez tych samych kuratorów muzealnych i instytucje kultury. Będzie można ją zobaczyć w Muzeum Narodowym w Warszawie od 18 września 2020 roku.