Tennessee Williams w Nowym Teatrze w Warszawie. Premiera „Nagle, ostatniego lata” w reżyserii Michała Borczucha

04-06-2025
Tennessee Williams w Nowym Teatrze w Warszawie. Premiera „Nagle, ostatniego lata” w reżyserii Michała Borczucha
fot. Zuza Krajewska
Tennessee Williams to amerykański dramaturg, autor wyjątkowych i poruszających dzieł traktujących najczęściej o sprawach społecznych. Pisarz niejednokrotnie zaistniał także w kinie – choćby za sprawą filmowej adaptacji jego sztuki „Tramwaj zwany pożądaniem”, gdzie w główną rolę wcielił się Marlon Brando, czy „Kotki na gorącym blaszanym dachu” z Paulem Newmanem. Twórczość Williamsa nieprzerwanie stanowi źródło dla kolejnych pokoleń twórców, czego najświeższym dowodem jest spektakl Michała Borczucha, interpretacja „Nagle, ostatniego lata”, który w najbliższy piątek będzie miał premierę w Nowym Teatrze w Warszawie.
Jest późne popołudnie pod koniec lata lub na początku jesieni. Okna wnętrza wychodzą na fantazyjny ogród, przypominający raczej tropikalną dżunglę lub prehistoryczny las z czasów gigantycznych paproci, w których żywe stworzenia miały jeszcze płetwy zamiast nóg i łuski zamiast skóry. W owej dżungli dominują żywe kolory, zwłaszcza gdy paruje ona teraz po deszczu. Ogromne kwiaty na drzewach przypominają wyrwane z ciała organy, błyszczące niezaschniętą jeszcze krwią. Słychać dobywające się stamtąd nieprzyjemne okrzyki, syki, szelesty i trzaski, jakby ogród zamieszkiwały bestie, węże i ptaki – wszystkie dzikie i niebezpieczne to pierwszych kilka zdań didaskaliów „Nagle, ostatniego lata” Tennessee Williamsa.
W jednym ze swoich mniej znanych tekstów klasyk amerykańskiego teatru preparuje sztuczną przestrzeń, w której psychologiczne konflikty i ludzkie namiętności nabierają impetu mogącego wywrócić rzeczywistość do góry nogami i przedefiniować podstawowe zasady relacji międzyludzkich.
fot. Zuza Krajewska
Oparty na nowym tłumaczeniu Jacka Poniedziałka spektakl Michała Borczucha będzie zestawieniem ze sobą portretów trzech kobiet i trzech mężczyzn, którzy podczas jednego popołudnia w ekscentrycznej rezydencji zaczynają roztrząsać tajemniczą śmierć poety Sebastiana Venable.
W rodzinnej konfrontacji wokół spadku zderzą się ze sobą postaci walczące o swoje prawo nie tylko do pieniędzy, ale też pożądania, całkowitej rozpaczy czy przetrwania. Wyłaniająca się zza mgły, zraniona i nadwrażliwa Pani Venable spotka dawno niewidzianą, będącą na przepustce ze szpitala psychiatrycznego, skrywającą w sobie tajemnicę, którą musi wyjawić i zrozumieć Catherine oraz jej matkę, przeżywającą różne wersje swojego życia Panią Holly. W rodzinno-instytucjonalnej dramie pojawią się też szpitalny opiekun Felicity, mający najlepszy wygląd w rodzinie i marzący o świecie bez pracy George, a także tajemniczy i uwodzicielski specjalista od lobotomii dr Cukrowicz.
Wystawiany współcześnie tekst pochodzący z epoki kina gwiazdorskiego może się w każdej chwili popsuć i niespodziewanie zacząć działać na scenie jako upiorne widowisko oparte na bieżących dramatach i wyznaniach. Co znaczy dzisiaj lobotomia? Czy wyewoluowała w coś innego? O czym każą nam myśleć czasy wykonywania operacji na mózgu? Czy pożądanie może być podstawą nowego porządku?
Premiera „Nagle, ostatniego lata” w reżyserii Michała Borczucha już w piątek 6 czerwca. Bilety prędko się wyprzedają, ale zostały ostatnie miejsca na pokazy 10 i 11 czerwca. Nie zwlekajcie!
W obsadzie:Bartosz Bielenia, Magdalena Cielecka, Bartosz Gelner, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Hiroaki Murakami, Ewelina Pankowska.
fot. Zuza Krajewska
mat. prasowy
FacebookInstagramTikTokX