„To najlepsze halftime show w historii". Występy na Super Bowl 2022 to klasyk z miejsca

14-02-2022
„To najlepsze halftime show w historii". Występy na Super Bowl 2022 to klasyk z miejsca
fot. YouTube
Wczoraj w Los Angeles odbył się pięćdziesiąty szósty finał Super Bowl. To najważniejsze wydarzenie sportowe w Stanach Zjednoczonych w ciągu roku. Po raz drugi w historii mistrzem ligi futbolu amerykańskiego NFL została drużyna Los Angeles Rams, która w finale wygrała z Cincinnati Bengals. Na boisku nie brakowało emocji – również w przerwie meczu, podczas tzw. halftime show.
Super Bowl to nie tylko sport ale również emocje muzyczne. Wydarzenie cieszy się ogromną popularnością na całym świecie, co roku bije kolejne rekordy oglądalności. Podczas halftime show widzowie oglądają występy największych gwiazd muzyki takich jak The Weekend, Shakira, Jennifer Lopez czy Beyonce. Tym razem scenę podbiły legendy amerykańskiego rapu: Dr. Dre, Snoop Dogg, Kendrick Lamar, Eminem oraz Mary J. Blige. Występ był pełen niespodzianek i kontrowersji, internauci opisują go mianem najlepszego w historii. Artyści przypomnieli kilka nieśmiertelnych przebojów, zabierając widzów w nostalgiczną podróż do czasów luzackiej młodości.

Niespodziewani goście

Show otworzyli Dr. Dre ze Snoop Doggiem, po dwóch utworach, na suficie zawisł do góry nogami niezapowiedziany wcześniej 50 Cent z utworem „In da Club". Później występ Eminema wzbogacił Anderson Paak podczas piosenki „Lose Yourself".

Wzruszające chwile

Gdy Dr. Dre w hołdzie dla 2Paca wykonał słynny wers z „California Love", zrobiło się naprawdę gorąco, ale emocje sięgnęły zenitu w momencie, kiedy rozpoczął utwór „I Ain't Mad At Cha". Przed występem po internecie krążyły nawet plotki, że 2Pac ma zostać wskrzeszony na scenie w postaci hologramu, jednak ostatecznie do tego nie doszło.

Eminem klęczący na scenie

Jednym z najbardziej emocjonalnych momentów było uklęknięcie Eminema na scenie. Raper po utworze „Lose Yourself" rzucił się na kolana i pochylił głowę – gest był politycznym manifestem przeciwko przemocy. Eminem zrobił to, żeby wesprzeć Colina Kaepenicka, który kilka lat temu właśnie w ten sposób sprzeciwił się brutalności i nierówności rasowej stosowanej przez amerykańską policję. Podobno organizatorzy zakazali raperowi wykonywania jakichkolwiek manifestów podczas występów, jednak ten się do tego nie zastosował, czym poruszył tysiące widzów.
Okazuje się również, że liga została oskarżona o rasizm z powodu bardzo małej liczby czarnych trenerów. Nieprzypadkowo więc w 2022 roku zdecydowano się na poświęcenie half time show rapowi, to w końcu najpopularniejszy gatunek muzyczny wśród amerykańskich afroamerykanów.
Jedno jest pewne: koncert zapisze się na kartach historii jako jeden z najbardziej emocjonalnych i spektakularnych. Takich głosów nie brakuje przynajmniej w internecie.
– Co za nostalgia... Całe moje dzieciństwo kilkunastu minutach. Moje oczy się zaszkliły. Jestem dzieciakiem z lat 90., więc nie mam wątpliwości – to był najlepszy halftime show! by zacytować tylko jeden z komentarzy.
Zresztą po prostu zobaczcie sami!
/tekst: Maria Ludwisiak/
FacebookInstagramTikTokX