

Kadr z "Don't Worry, He Won't Get Far On Foot" (Amazon Studios)
Obsada dzieła robi wrażenie
Gus Van Sant, twórcy takich wybitnych dzieł jak „Słoń”, „Buntownik z wyboru” i „Obywatel Milk”, w tym roku pokaże film biograficzny "Don’t Worry, He Won’t Get Far On Foot" z Joaquinem Phoeniksem w roli głównej. Wystąpią też Jonah Hill, Rooney Mara, Jack Black oraz gwiazdy muzyki - Kim Gordon i Beth Ditto.
Producentem jest Amazon Studios. Premiera na rozpoczynającym się 18 stycznia festiwalu w Sundance, a następny pokaz w lutym na Berlinale. Do amerykańskich kin film trafi 11 maja, kiedy zaś zobaczymy go w Polsce - na razie nie wiadomo. Do sieci trafił pierwszy zwiastun świetnie zapowiadającego się dzieła.
Film jest adaptacją autobiograficznej książki rysownika, Johna Callahana. To postać o trudnym dzieciństwie - jako sierota trafił do rodziny zastępczej, w wieku 8 lat był molestowany przez nauczycielkę, a już jako 12-latek był uzależniony od alkoholu. Właśnie po całodziennej libacji miał wypadek samochodowy w wieku 21 lat, w wyniku którego doznał urazu rdzenia kręgowego i resztę życia spędził na wózku inwalidzkim. W ramach terapii zaczął rysować i jak się okazało, miał w tej dziedzinie duży talent. Publikował m.in w takich pismach jak "The New Yorker", "Penthouse" i "Playboy". Jego prace charakteryzowały się dużą dawką makabry i groteski, nie było dla niego żadnych tematów tabu.
Poprzedni film Gusa Van Santa „The Sea of Trees” miał swoją premierę w konkursie głównym festiwalu w Cannes w 2016 roku. Spotkał się tam, delikatnie mówiąc, z fatalnym przyjęciem. Po projekcji został wygwizdany, a krytycy wytykali mu pretensjonalność i epatowanie tanią metafizyką. Okrzyknięto go najgorszym filmem na festiwalu, a także najsłabszym w dorobku Van Santa. Wszystko wskazuje na to, że "Don’t Worry, He Won’t Get Far On Foot" będzie powrotem do dobrej formy wybitnego reżysera.