Premierka Finlandii, Sanna Marin, rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy

07-01-2020
Premierka Finlandii, Sanna Marin, rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy
Żródło Instagram: @sannamarin
Niedawno pisaliśmy o japońskim oddziale Microsoftu, który roboczo wprowadził 4-dniowy tydzień pracy, co poskutkowało zwiększeniem wydajności pracowników o 40 proc. Na podobny pomysł wpadła najmłodsza premierka na świecie, czyli Sanna Marin. Zaprzysiężenie 34-latki wzbudziło dużo kontrowersji nie tylko przez młody wiek, ale również przez to, że była wychowywana przez dwie mamy.
Marin wierzy w ideę 24-godzinnego tygodnia pracy. Według niej, spędzanie niemal całego dnia w pracy przez 5 dni w tygodniu uniemożliwia ludziom poświęcanie odpowiedniej ilości czasu rodzinie. Często łączy się to również z brakiem czasu dla siebie oraz dużym stresem.

Rewolucyjna zmiana

– Wierzę, że ludzie zasługują na to, by mogli spędzać więcej czasu z rodziną oraz tymi, których kochają. Wierzę, że zasługują, by mieć czas na uprawianie hobby oraz inne aspekty życia takie jak kultura. To może być kolejny krok w tej sferze naszego życia – powiedziała podczas spotkania partyjnego.
Według Marin powinniśmy pracować maksymalnie 6 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu. Chociaż w Finlandii obowiązują elastyczne godziny pracy, to i tak byłoby to dość duża zmiana. Dotychczas zgodnie z Working Hours Act z 1996 roku, większość mieszkańców jednego z najszczęśliwszych krajów na świecie mogło rozpocząć lub skończyć pracę nawet 3 godziny wcześniej lub później. Decyzję podejmowali w zależności od swojego samopoczucia oraz innych obowiązków.
– To ważne, aby Finowie mogli pracować mniej. To nie kwestia wyłącznie feministycznego rządu, ale oferta pomocy wobec mieszkańców. Chciałybyśmy dotrzymać obietnic złożonych wyborcom – dodaje Minister Edukacji Li Andersson.
Zmieniło się to wraz z rozpoczęciem 2020 roku – to właśnie wtedy weszły w życie pewne zmiany w fińskim prawie. Teraz pracownicy pracujący na pełnym etacie, będą mogli zadecydować nie tylko o godzinach swojej pracy, ale również o miejscu, z którego chcą tę pracę wykonywać, w przypadku co najmniej połowy przepracowanych godzin. Praca zdalna może zwiększyć produktywność oraz pomóc w zaoszczędzeniu czasu poświęconego na dojazdy, czy dłużące się konferencje i spotkania. Co więcej, pracownicy będą mogli kumulować przepracowane godziny i potem skorzystać np. z dłuższego urlopu.

Mylne wrażenie

Warto zaznaczyć, że opinia Marin na temat krótszego tygodnia pracy jest jej luźną opinią, a nie stanowiskiem rządu. Sama premierka zresztą wielokrotnie rozważała 4-dniowy tydzień pracy jako jedną z możliwości. Na tę chwilę nie wiadomo, czy taki projekt zostanie kiedykolwiek wprowadzony, lecz zważając na najnowsze zmiany w fińskim prawie, nie można tego całkowicie wykluczyć.
6-godzinny dzień pracy przez jakiś czas testowała Szwecja. Jakie były rezultaty? Przede wszystkim odnotowano wzrost produktywności, lecz finalnie pracodawcy uznali, iż jest to zbyt kosztowne przedsięwzięcie. Inne wątpliwości dotyczyły praktycznego zastosowania krótszego czasu pracy. Sceptyczni byli m.in. właściciele start-upów oraz firm, według których 6 godzin to zwyczajnie za mało.
FacebookInstagramTikTokX