To spowodowało spekulacje, że w przyszłym roku zespół będzie headlinował największe festiwale takie jak Glastonbury, Coachella czy Primavera. Niestety nadzieje okazały się płonne. Zespół ma jednak ogłosić więcej międzynarodowych dat
„Wbrew spekulacjom mediów, Oasis nie wystąpi na Glastonbury 2025 ani żadnym innym festiwalu w przyszłym roku. Jedyną okazją do zobaczenia Oasis na żywo będzie trasa koncertowa Oasis Live ’25 World Tour” poinformował zespół.
To oświadczenie sprawiło, że zainteresowanie trasą było jeszcze większe. Wyprzedanie wszystkich siedemnastu dat zajęło Oasis niecały dzień. Pozyskanie biletów nie było jednak proste i wymagało sporo cierpliwości. Chętni musieli ustawić się w długich, wirtualnych kolejkach na kilkadziesiąt tysięcy osób. To nie gwarantowało sukcesu, ponieważ zdarzało się, że wysiadała strona.
Kolejnym zagrożeniem był tzw. dynamic pricing, czyli praktyka, w ramach której ceny biletów rosną wraz z rosnącym zainteresowaniem. Choć początkowo bilety zaczynały się od ok. 100 funtów, z czasem ceny urosły do ponad 300 funtów. Obecnie bilety z drugiej ręki kosztują ok. 6-7 tys. funtów.
Wielu fanom nie udało się kupić biletów, choć spędzili kilka godzin w kolejce. Miłośnicy zespołu nie kryli swojego rozczarowania, a pod postami Oasis jest mnóstwo negatywnych komentarzy. „Zespół klasy pracującej z cenami dla klasy wyższej”, „Jedno z najgorszych doświadczeń”, „Wyobraź sobie, że masz dwa bilety w koszyku i nagle strona oskarża cię o to, że jesteś botem”, „Stracony dzień”, „Miałem zero szans, aby kupić bilet”, „Zdradziliście klasę pracującą”, „To było tak okropne, że cieszę się, że mnie nie będzie. Wstydźcie się!”, „7 godzin i nie mam biletów”, „Co za żart” – to tylko niektóre komentarze.
Zespół potwierdził na swoich profilach w mediach społecznościowych, że w tej chwili bilety na wszystkie koncerty są wyprzedane.