Po raz pierwszy reżyser będzie kręcił film we Francji. Nie jest tajemnicą, że darzy ten kraj i jego kulturę szczególnym uczuciem, więc umieszczenie tu akcji było kwestią czasu. Jak podają francuskie media, a dokładnie dziennik Charente Libre, ma to być musical rozgrywający się tuż po zakończeniu II wojny światowej. Zdjęcia mają ruszyć pod koniec tego roku lub na początku 2019.
Nie są to oficjalne informacje, a jedynie plotki i domysły, ale nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby się potwierdziły, bo oznaczałoby coś zupełnie nowego w dorobku popularnego reżysera i genialnego stylisty.
Na razie nie wiadomo, kto zagra, można się jednak spodziewać, że zobaczymy w filmie aktorów regularnie współpracujących z Andersonem, takich jak Bill Murray czy Edward Norton.