Film

Willem Dafoe ponownie zagra w „Nosferatu”, czyli nowym filmie twórcy „The Lighthouse” i „Wikinga”?

14-04-2022
Willem Dafoe ponownie zagra w „Nosferatu”, czyli nowym filmie twórcy „The Lighthouse” i „Wikinga”?
Willem Dafoe w filmie "Cień wampira" (2000) / fot. materiały promocyjne
Czwarty film Roberta Eggersa ma być remakiem „Nosferatu”. W planie takie gwiazdy jak Anna Taylor-Joy i być może Willem Dafoe.
O najnowszym filmie Roberta Eggersa już pisaliśmy. Na razie tylko go zapowiadaliśmy, bo jeszcze nie mieliśmy okazji go zobaczyć. To jednak niedługo się zmieni, „Wiking” wejdzie bowiem do kin już 22 kwietnia. Opowiada historię młodego księcia Wikingów, który dąży do pomszczenia śmierci swojego ojca. Występują w nim takie gwiazdy jak Alexander Skarsgård, Björk czy Nicole Kidman.
Reżyser nie próżnuje i ma już w planach kolejną produkcję – chodzi o remake klasyka „Nosferatu”. Jak na razie o filmie wiadomo niewiele. Zagrać w nim ma Anya Taylor-Joy, obecna też w „Wikingu” i „Wiedźmie”. Inną gwiazdą, która już dwukrotnie współpracowała z Eggersem i może pojawić się w nowej produkcji, jest Willem Dafoe. W wywiadzie z reżyserem, portal „Slashfilm” zapytał, czy są szanse na zobaczenie w remake’u aktora, który współpracował z twórcą przy „The Lighthouse” i „Wikingu”. Jego odpowiedź brzmiała:
– Nosferatu jest dla mnie niesamowicie ważnym filmem i historią, która zawsze mnie przenika. Jeśli Willem... jeśli „Nosferatu” powstanie, niech Willem lepiej w nim będzie, ponieważ po prostu uwielbiam z nim pracować... ale cóż, może zagrałby Ellen? Kto wie?
Dafoe w swojej karierze grał już podobnego wampira w filmie „Cień wampira” z 2000 roku, który również nawiązywał do „Nosferatu”. Może to być powodem, dlaczego Robert Eggers nie planuje obsadzić go w głównej roli.
Eggers spędza dużo czasu w Pradze, wraz ze swoim operatorem Jarinem Blaschke, poszukując aktorów. W rozmowie z „The Guardian”, Eggers podkreślił, że ku jego zdziwieniu, plany na remake nie idą gładko i już dwa razy prawie się rozpadły, chociaż włożyli w to wiele pracy. Między innymi, rolę Thomasa Huttera miał otrzymać Harry Styles, który jednak wycofał się z projektu przez napięty grafik.
„– Chcę postawić sprawę jasno – Harry miał być Thomasem Hutterem, nie wampirem. Mam nadzieję, że do tego dojdzie, spędziłem tyle czasu myśląc o tym i szukając aktorów: byłoby szkoda, gdyby jednak z jakiegoś powodu to się nie stało. Ale wydaje mi się to szokujące, że już dwa razy prawie się rozpadło” skomentował Eggers.
Mamy nadzieję, że plany dojdą do skutku, a jak na razie z niecierpliwością czekamy na premierę „Wikinga”!
/tekst: Marta Mowczan/
FacebookInstagramTikTokX

Polecane

Wartość Shein przekroczyła wartość H&M i Inditeksu razem wziętych! To fatalna wiadomość

Wartość Shein przekroczyła wartość H&M i Inditeksu razem wziętych! To fatalna wiadomość

Znany na całym świecie ukraiński model też poszedł na wojnę i broni swojego kraju

Znany na całym świecie ukraiński model też poszedł na wojnę i broni swojego kraju

Ten fotograf pokazuje Warszawę w przybliżeniu i od nie do końca oczywistej strony

Ten fotograf pokazuje Warszawę w przybliżeniu i od nie do końca oczywistej strony

Matki i siostry. Polski fotograf sportretował ukraińskie kobiety w domach, w których się zatrzymały

Matki i siostry. Polski fotograf sportretował ukraińskie kobiety w domach, w których się zatrzymały