- To właśnie ta cisza sprawiła, że zacząłem myśleć nie tylko o nagraniu piosenek, ale także sfilmowaniu ich. Właśnie dlatego zebrałem mały zespół, w którym znalazł się m.in. operator filmowy Robbie Ryan, dźwiękowiec Dom Monks czy wydawca Nick Emerson. Nie mogliśmy się doczekać, aż będziemy mogli przystąpić do pracy - dodaje Cave.