Wyzwolona, wychowana we Francji kobieta wraca do rodzinnej Tunezji. „Arab Blues” od dzisiaj w kinach

Autor: KB
14-08-2020
Wyzwolona, wychowana we Francji kobieta wraca do rodzinnej Tunezji. „Arab Blues” od dzisiaj w kinach
Gwiazda „Patersona” Jima Jarmuscha i „Co wiesz o Elly” Ashgara Farhadiego, Golshifteh Farahani, tym razem wystąpiła u debiutującej Manele Labidi. Kobiety stworzyły obfitującą w humor opowieść, którą spokojnie można przyrównać do tunezyjskiej odsłony Woody’ego Allena. „Arab Blues” to pełna światła i soczystych kolorów komedia, która opowiada o uniwersalnym konflikcie tradycji z nowoczesnością oraz zbiorowości i jednostki. Film od dzisiaj w kinach.

Nie ma rewolucji bez codziennej rewolty

Grana przez Farahani Selma pochodzi z konserwatywnej rodziny, lecz wychowywała się we Francji. Po latach postanawia jednak wrócić do korzeni – niezależna, niezamężna i żyjąca na własnych zasadach, stając się solą w oku lokalesów. Co więcej, decyduje się otworzyć gabinet psychoanalityczny, co nie jest normalne w kraju, którego mieszkańcy zostali wychowani w opresyjnej kulturze. Dopiero dzięki Selmie przyznają sobie w końcu prawo do depresji, lęku i bycia tym, kim naprawdę są. Selma z kolei, przemierzając ulice miasta, stopniowo odkrywa absurdy prawa obowiązującego w rodzinnych stronach, a także własną tożsamość.
„Arab Blues” jest przy tym utrzymane w ciepłym, lekkim i dowcipnym tonie, który tylko podkreśla, że nie ma politycznych rewolucji bez codziennej obyczajowej rewolty: przeciwko rodzicom, szkole, politykom i zasadom tak sztywnym, że nie da się oddychać.
Dystrybutorem filmu w Polsce jest Gutek Film. Obejrzyjcie zwiastun:
FacebookInstagramTikTokX