Nagrodzona przez Amerykańską Akademię Sztuki i Literatury powieść opowiada o dorastaniu w New Jersey lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Intencją White'a było ukazanie, jak wielką krzywdę wyrządza osobom homoseksualnym psychoterapia. „Zuch" to oparta luźno na życiorysie pisarza historia o chłopcu przeciwstawionym purytańskiemu społeczeństwu, które uznaje homoseksualizm nie tylko za chorobę, ale i za grzech a nawet zbrodnię. Na ile książka jest wierna historii życia jej autora?
– „W nazywaniu „Zucha" i pozostałych książek wchodzących w skład trylogii mianem powieści jest coś wyzwalającego, ponieważ gdybym miał dziesięciu kochanków, mógłbym zredukować ich do jednej osoby. (...) Sam byłem przedwcześnie dojrzały zarówno seksualnie jak i intelektualnie. Główny bohater jest o wiele bardziej normalny niż ja byłem w jego wieku. Jest też mniej śmiały pod względem seksualnym i nie tak przesadnie intelektualny. Gdybym nadał mu więcej własnym cech, ludzie mogliby nie być w stanie się z nim utożsamić" – przyznał White w wywiadzie dla „Asymptote Journal".
Książka została wydana 1982 roku i natychmiast stała się dziełem prekursorskim, które na stałe zapisało się w kanonie literatury LGBT+. Choć dziś, ze względu na rozluźnienie norm obyczajowych, pierwsza części trylogii White'a nie budzi już tych samych emocji, co w momencie publikacji, warto sięgnąć po ten klasyk, choćby po to, by sprawdzić czy częste porównania „Zucha" do prozy J.D. Salingera są uzasadnione.