Zaprojektuj najpiękniejszą (albo najdziwniejszą) XVIII-wieczną fryzurę na stronie Muzeum Wiktorii i Alberta

20-03-2020
Zaprojektuj najpiękniejszą (albo najdziwniejszą) XVIII-wieczną fryzurę na stronie Muzeum Wiktorii i Alberta
Peruka "zaprojektowana" na stronie V&A
Podobnie jak inne instytucje kultury w Europie, Muzeum Wiktorii i Alberta musiało zamknąć swe podwoje – nie znaczy to jednak, że to koniec zabawy. Największe muzeum sztuki i rzemiosła artystycznego w Londynie zaprasza internautów do skonstruowania najpiękniejszej, najdziwniejszej, najbardziej skomplikowanej i niepowtarzalnej XXVIII-wiecznej peruki. Czyżbyście przypadkiem właśnie trochę nudzili się w domu? Sprawdźcie sami.

Absurdalna obfitość

W XVIII wieku włosy wyższych sfer były absolutnie absurdalne w każdy możliwy sposób. Pieczołowicie ułożone, misternie zdobione, przypudrowane i piętrzące się na conajmniej pół metra, udekorowane były wstążkami, perłami, klejnotami, piórami, klatkami dla ptaków, miniaturami statków i zwierząt. W 1774 roku Księżna Devonshire wywołała niemałe poruszenie dekorując swoje włosy strusimi piórami.
Żeby zbudować piętrzące się wieże używano wkładek i tupetów z ludzkich lub końskich włosów, które potem układano na klejącą się pastę zrobioną ze świńskiego tłuszczu. Bogate kobiety potrafiły spędzić cały dzień z fryzjerem projektując swoje uczesanie. Niektóre preferowały aranżację całych scen: z flagami, armatami i okrętami; inne inspirowały się nowinkami technicznymi, np. lotami balonem.
Peruki i tłusta pasta ukrywane były pod kolorowym perfumowanym pudrem, który zazwyczaj robiony był na bazie mąki. Nakładano go wielkimi puszkami do pudru, a twarz osłaniano papierową spiczastą maską.

Rokoko online

Dzięki Muzeum Wiktorii i Alberta możemy przenieść się w tamte czasy nie wychodząc z domu. Samo muzeum zamknęło niedawno swe podwoje dla zwiedzających z powodu kryzysu COVID-19, ale w zamian oferuje rozrywkę dostępną online. Nastronie internetowej Muzeum Wiktorii i Alberta można teraz zaprojektować swoją włąsną fryzurę w stylu rokoko.
Screenshot ze strony V&A.
FacebookInstagramTikTokX