Zebrali 900 kg śmieci na plaży w Helu. Miasto powiedziało, że ich nie odbierze

Autor: Monika Kurek
18-06-2021
Zebrali 900 kg śmieci na plaży w Helu. Miasto powiedziało, że ich nie odbierze
Na początku maja Jakub i Dawid, tęczowe małżeństwo, które zwróciło uwagę Roxette amatorskim klipem do piosenki „Some Other Summer", pochwalili się na Facebooku, że posprzątali wybrzeże między Juratą a Helem. Udało im się zebrać aż 900 kilogramów śmieci! Początkowo przedstawiciel Urzędu Miasta w Helu zgodził się je odebrać, ale później okazało się, że miasto „nie ma na to pieniędzy". W efekcie 70 worków śmieci przeleżało na plaży ponad miesiąc...

Problematyczne śmieci

Jakub i Dawid spędzili majówkę na sprzątaniu helskiego wybrzeża. Po zakończeniu sprzątania zadzwonili do Urzędu Miasta w Helu z prośbą o zabranie worków na składowisko. Urzędniczka wypytywała m.in., czy akcja była ustalana wcześniej z urzędem oraz ile worków udało im się zebrać. Zastanawiała się także, kto zapłaci za wywóz śmieci. „A Panowie wiedzą ile to będzie kosztowało? Tak poważne decyzje może podjąć tylko sam burmistrz. Proszę zadzwonić jutro" – doradziła.
Następnego dnia okazało się, że burmistrz Mirosław Wądołowski nie zajmie się śmieciami, bo to nie jego plaża i nie ma na to pieniędzy. Co więcej, burmistrz jest obecnie „pochłonięty budową największej na świecie latarni morskiej z bursztynu i biciem rekordu Guinessa", w związku z czym „miasto nie może wydawać dodatkowych funduszy na jakieś śmieci".
- Ręce opadają jednak do Urzędu Miasta w Helu, bo takie postępowanie to najlepsza droga, aby zrazić ludzi do podobnych akcji. Władza, nawet samorządowa, to nie tylko przecinanie wstęg i bicie rekordów Guinnessa, o których napisze prasa, ale przede wszystkim obowiązki. Nawet tak przyziemne jak śmieci - skomentowali Jakub i Dawid.
Worki leżały na plaży blisko miesiąc. Zaczęła podmywać je woda, podziurawiły je ptaki. Chociaż helski magistrat był świadomy sytuacji, nikt nie kiwnął w tej sprawie palcem. W końcu Jakubowi i Dawidowi pomógł Urząd Morski w Gdyni, który wysłał jednostkę z oddalonego aż o 50 kilometrów od Helu Rozewia, żeby zabrać worki.
- Urzędnik z helskiego magistratu zapewnił nas, że firma Eko-Hel, która sprząta miasto, odbierze worki, ale, jak nam później sam powiedział, burmistrz cofnął jego decyzję. Zabrakło pieniędzy zdradzili „Gazecie Wyborczej".
W rozmowie z „Onetem" burmistrz Wądołowski powiedział że to nie miasto posiada tytuł prawny do plaży, a Skarb Państwa, którego przedstawicielem jest w tym wypadku Urząd Morski. Zapewnił również, że Urząd Miasta w Helu poinformował Urząd Morski o zaistniałej sytuacji.
Helskie plaże mają ponad 20 kilometrów, ale miasto zarządza tylko niewielką częścią terenu. W przypadku tak dużej ilości śmieci, najpierw należało ustalić, do kogo należy teren, a następnie skonsultować późniejszą wywózkę.
FacebookInstagramTikTokX