David Lynch otrzymał honorowego Oscara

Autor: MK
28-10-2019
David Lynch otrzymał honorowego Oscara
instagram.com/kyle_maclachlan
W czerwcu na Twitterze Akademii Filmowej pojawiła się lista artystów, które w tym roku otrzymają tzw. honorowe Oscary za całokształt swojej twórczości oraz rewolucyjny wpływ na przemysł filmowy. Na liście nagrodzonych widnieją nazwiska takie jak Charlie Chaplin, Walt Disney, Greta Garbo, Alfred Hitchcock czy Andrzej Wajda. Wczoraj do tego zaszczytnego grona oficjalnie dołączyli również David Lynch, a także Lina Wertmüller, Wes Studi i Geena Davis.
- Dziękuję Akademii oraz wszystkim, którzy pomogli mi podczas mojej podróży. Masz naprawdę ładną twarz - powiedział Lynch, odbierając Oscara i zwracając się bezpośrednio do statuetki. - Dobranoc.
Lynch to jeden z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich reżyserów. Ma na koncie takie filmy jak "Głowa do wycierania", "Człowiek słoń", "Diuna", "Blue Velvet", "Mulholland Drive", a także kultowy serial "Miasteczko Twin Peaks". Artysta do tej pory był czterokrotnie nominowany do Oscara, w tym trzy razy za reżyserię filmów: "Blue Velvet", "Mulholland Drive" oraz "Człowiek słoń", nominowanego również za najlepszy scenariusz. Do tej pory przygoda Lyncha z Oscarem kończyła się jedynie na nominacjach.
Warto również wspomnieć o pozostałych osobach wyróżnionych podczas wczorajszej ceremonii. Lina Wertmüller to włoska reżyserka, która jako pierwsza w historii przedstawicielka swojego zawodu otrzymała nominację do Oscara za "Siedem piękności Pasqualino" w 1976 roku. Podczas swojej wczorajszej przemowy zasugerowała, że czas najwyższy na żeński odpowiednik statuetki o imieniu Anna.
Wes Studi, aktor pochodzenia czirokeskiego, zagrał m.in. w "Tańczącym z wilkami", "Ostatnim Mohikaninie", "Avatarze" oraz "Gorączce". Łącznie wystąpił w ok. 70 pozycjach i jest pierwszym Indianinem w historii z Oscarem na koncie. Studi podziękował za to wyróżnieniu w imieniu swoim oraz innych rdzennych mniejszości narodowych, często pomijanych i lekceważonych zarówno w społeczeństwie, jak i branży filmowej. Uwagę na ten problem również Christian Bale, zanim wręczył Studiemu statuetkę.
Honorowy Oscar powędrował także do Geeny Davis ("Sok z żuka", "Thelma i Louise", "Mucha", "Pani Prezydent"), dzięki czemu Davis stała się 39. laureatką nagrody za działalność humanitarną im. Jeana Hersholta. Davis przez całą karierę walczyła o równouprawnienie oraz chętnie wcielała się w role feministek. W swojej mowie zwróciła uwagę na szkodliwą tendencję do kierowania bardziej wartościowych treści do chłopców i mężczyzn, podczas gdy dziewczyny są często utożsamiane z infantylnością i mało poważnymi zajęciami.
Na niedzielnej gali rozdania honorowych Oscarów pojawiła się cała śmietanka amerykańskiego przemysłu filmowego. Obecni byli m.in. Greta Garwig (reżyserka "Lady Bird" i "Małych Kobietek"), Charlize Theron, Tom Hanks, Leonardo DiCaprio, Christian Bale. Jamie Foxx i Eddy Murphy.
FacebookInstagramTikTokX