Artysta sam opisuje swoją muzykę jako "miejski soul". To oznacza, że lampki ostrzegawcze powinny się zapalić u wszystkich fanów zadymionego brzmienia opatentowanego m.in. przez King Krule. Świetna, powolnie się snująca kompozycja, to jednak tylko początek.
Uwagę przyciąga świetny, klimatyczny wideoklip wyreżyserowany przez Niki Jaki. Wysmakowane, pachnące noir, kadry są zmieszane z ujęciami przypominającymi dokonania Dave'a Meyersa (odpowiedzialnego m.in. za obraz do "HUMBLE." Kendricka Lamara).
Po takim wejściu na scenę, nie możemy się doczekać kolejnego kroku Juliana Uhu.
Zanurkujcie w ten fantastyczny mikroświat: