Ministerstwo Sprawiedliwości wyróżniło aktywistkę medalem za zmuszenie 17-latki do rezygnacji z aborcji

Autor: Monika Kurek
18-05-2020
Ministerstwo Sprawiedliwości wyróżniło aktywistkę medalem za zmuszenie 17-latki do rezygnacji z aborcji
fot. gov.pl
Na początku zeszłego tygodnia pisaliśmy o aktywistce anti-choice, która zmusiła 17-latkę do rezygnacji z aborcji. "Sukcesem" podzieliła się Fundacja "Pro - Prawo do Życia", która słynie z natarczywych furgonetek krążących po Polsce. Jedna z wolontariuszek zauważyła komentarz nastolatki poszukującej informacji na temat aborcji. Napisała do niej, a gdy to nie zadziałało, skontaktowała się z jej rodzicami oraz ojcem dziecka.
Kontrowersyjne działania Zuzanny Wiewiórek podzieliły internautów. Czy miała prawo ingerować w decyzję obcej dziewczyny, nie znając wszystkich szczegółów sytuacji? Dla Ministerstwa Sprawiedliwości sprawa jednak okazała się dość jasna, a Wiewiórek otrzymała Medal „Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości”.

Ochrona życia przede wszystkim

- Za głośny krzyk sprzeciwu, w sytuacji, w której najłatwiej było milczeć. Za walkę o ludzkie życie i przestrzeganie prawa. Za odwagę, brak obojętności i determinację. Powodów, dla których pani Zuzanna Wiewiórka zasługuje na odznaczenie „Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości” jest wiele. Przede wszystkim to wieloletnie zaangażowanie na rzecz ochrony życia, ale też odwaga i determinacja, którą zawsze się wykazywała. To szczególne odznaczenie, bo szczególne również są okoliczności – powiedział wiceminister Marcin Romanowski, z którego inicjatywy został przyznany Medal.
Wszystko zaczęło się od tego, że nastolatka opublikowała post na zamkniętej grupie proaborcyjnej z pytaniem o działanie pewnego leku. Planowała usunąć ciążę. Wówczas odezwała się do niej Zuzanna Wiewiórek, która próbowała przekonać ją do zmiany decyzji m.in. wysyłając zdjęcia zdjęcia martwych płodów. Gdy to nie zadziałało, poinformowała o wszystkim ojca dziecka oraz rodziców dziewczyny. Fundacja natomiast zawiadomiła Policję o planie usunięcia ciąży.
W jednym z artykułów na stronie Fundacji "Pro - Prawo do życia" podano nawet imię oraz pierwszą literę nazwiska 17-latki, odbierając jej prawo do prywatności. Organizacje pro-choice potępiły zachowanie Zuzanny Wiewiórek oraz zaoferowały wsparcie nastolatce. Z relacji w internecie wynikało, że dziewczyna może nie przeżyć porodu, a rodzice każą jej urodzić, grożąc wyrzuceniem z domu. Fundacja tymczasem nie kryła dumy z przeprowadzonej interwencji oraz stanełą murem za swoją wolontariuszką, zachęcając do używania hashtagu #MuremZaWiewiórem.
Po tym jak Fundacja "Pro - Prawo do życia" napisała o swoim "sukcesie", wiele osób skrytykowało Wiewiórek, która potem skarżyła się na hejt oraz otrzymywane groźby. Wiceminister Marcin Romanowski podkreślił, że walka z hejtem, nękaniem i zastraszaniem innych ludzi, to jeden z priorytetów działalności resortu sprawiedliwości oraz zapewnił o wsparciu dla Wiewiórek. Sama wolontariuszka tymczasem podziękowała za odznaczenie i przyjęła je w "w imieniu wszystkich obrońców życia, którzy każdego dnia dają świadectwo wartości ludzkiego życia, którzy wychodzą na ulicę, aby mówić, że aborcja to morderstwo".
– Konstytucja RP w art. 38 mówi o prawnej ochronie życia. My w Ministerstwie Sprawiedliwości zawsze chronimy życie. Każdy, od poczęcia aż do naturalnej śmierci ma prawo do ochrony życia. Każdy człowiek ma przyrodzoną i niezbywalną godność. Dzisiejsze odznaczenie jest wyrazem naszej wdzięczności za zaangażowanie organizacji pozarządowych w działalność pro life. Dzięki skutecznej interwencji Pani Zuzanny Wiewiórki ludzkie życie, będące najcenniejszym darem, zostało uratowane – podkreślił wiceminister Marcin Romanowski.
Ceremonię wręczenia Medalu możecie zobaczyć poniżej:
FacebookInstagramTikTokX