fot. Instagram/naomicampbellonline i Instagram/thevintageculture
Naomi Campbell 22 maja kończy 50 lat. Choć u szczytu kariery była w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych to do dziś pozostaje rozchwytywana i rozpoznawalna na całym świecie. Była pierwszą czarnoskórą modelką na okładce magazynu „TIME”, francuskiego „Vogue'a” oraz wrześniowego (najważniejszego) wydania amerykańskiego „Vogue'a”. Osobiście przyjaźniła się z Yvesem Saint Laurentem, Giannim Versace i Azzedine Alaïą. Fotografowali ją najlepsi z najlepszych, a sesje zdjęciowe z jej udziałem zaliczane są często do kamieni milowych w historii mody.
Karierę przed obiektywem Naomi zaczęła już w wieku siedmiu lat, gdy wzięła udział w teledysku do piosenki Boba Marleya, „Is This Love.” Nie przypuszczała jednak, że zostanie modelką. Plany się zmieniły gdy Beth Boldt, właścicielka agencji modelek, zauważyła ją pewnego dnia po szkole, w mundurku w kratkę, u boku koleżanek. Naomi zdała egzaminy i kilka miesięcy potem, pod opieką cioci, pojechała po raz pierwszy do Paryża. Nie minęło wiele czasu nim zaczęła podróżować sama, spędzając w stolicy mody kilka tygodni z rzędu. Szybko doceniono jej talent i oddanie.
Dziś Naomi ma na koncie nie tylko sesje modowe, ale również działania charytatywne, audycje telewizyjne, role aktorskie, a nawet album muzyczny. W 2017 roku, wraz z restrukturyzacją brytyjskiego „Vogue'a”, Naomi ogłoszono gościnną redaktorką. Jest to idealna rolą dla osoby, która z ciekawością opowiada o swoim dorobku i lubi dzielić się doświadczeniem. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych sesji, od początku jej kariery po ostatnie lata.
/tekst: Krystyna Spark/
1/10
David Sims, 17-letnia Naomi dla brytyjskiego „Vogue'a”, czerwiec 1987 r.
Pierwsze sesje zdjęciowe Naomi zaczęła zdobywać pod koniec lat 80-tych, kilka miesięcy po tym jak podpisała kontrakt z nieistniejącą już dziś agencją modelek, Synchro Model Management. Często wyjeżdżała do Paryża, żeby brać udział w sesjach dla francuskiego „ELLE”. Nie musiała długo czekać, żeby ją zauważono. Już w grudniu 1987 roku pojawiła się na okładce brytyjskiego „Vogue'a”. Od tego momentu nikt nie mógł oderwać od niej wzroku!
Ellen von Unwerth, Naomi z lokami nakręconymi na puszki po Coca-Coli dla pisma „Interview”, maj 1991 r.
Czy to puszki po piwie czy po Coca-Coli? Przy bliższym spojrzeniu widzimy, że jednak to drugie. Fotografia autorstwa Ellen von Unwerth zrobiona była dla założonego przez Andy'ego Warhola w latach 60-tych czasopisma „Interview”. Ellen von Unwerth, która przed rozpoczęciem kariery fotografki sama przez dziesięć lat pracowała jako modelka, znana jest z tego, że nie uprzedmiotawia kobiet, którym robi zdjęcia. Modelki na jej zdjęciach rzadko są statyczne, zwykle coś robią lub patrzą prosto w obiektyw. W przypadku powyższego zdjęcia Naomi są to obie te rzeczy.
Ken Nahoum, kampania dla katalogu marki Mango, wiosna/lato 1993 r.
Dziś może trudno sobie to wyobrazić, ale nie tak dawno temu marki modowe drukowały co sezon katalog, w którym przedstawiały najnowszą kolekcje. To dzięki niemu można było dowiedzieć się co jest w ofercie, jakie są ceny i ewentualnie zdecydować się na pójście do sklepu, aby zobaczyć obiekty pożądania na żywo. Modelki widziane w takich katalogach można porównać do tych, które dziś widzimy skrolując strony internetowe. Choć nie jest to praca równie prestiżowa co edytoriale modowe na łamach „Vogue'a”, to niewątpliwie jest bardziej przewidywalna i wiele znanych modelek właśnie od takich zleceń zaczyna karierę.
Fragment reklamy samochodu Vauxhall Corsa, 1993 r.
Zdjęcie przypominające scenę z teledysku Miley Cyrus „Wrecking Ball” to fragment reklamy auta Vauxhall Corsa. Do Naomi Campbell reklama odwołuje się używając jedynie pierwszego imienia, a pod nazwą modelu samochodowego widnieje nagłówek: „The New Supermodel.” Oznacza to dwie rzeczy, po pierwsze, że w 1993 roku Naomi jest już na tyle rozpoznawalna, że wystarczy przytoczyć jej imię i większość ludzi wie o kim mowa. Po drugie, że już w tym czasie nazywana była supermodelką. Wygląda na to, że od początku wszyscy wiedzieli, że o Naomi będzie się mówić przez wiele lat.
Steven Meisel, modelki w kolekcji domu mody Chanel, 1994 r.
Pastelowo-pomarańczowy zestaw pięknie podkreślający jej ciemną karnację od razu wyróżnia Naomi Campbell wśród tłumu – nawet jeśli tym „tłumem” są dwie znane modelki o imieniu Linda Evangelista i Carla Bruni. Dopełniający letnią stylizację od domu mody Chanel jest mały szydełkowy kapelusz i wiklinowa torebka. Dla Karla Lagerfelda, który w 1994 roku projektował dla francuskiej marki, każdy szczegół się liczył i na tym zdjęciu dokładnie to widać.
Herb Ritts, sesja dla amerykańskiego „Vogue'a”, październik 1996 r.
Herb Ritts znany jest głownie z czarno białych fotografii, na których często nawiązuje do rzeźbiarskich form starożytnej Grecji. Mimo tego, że powyższe zdjęcie zrobił w kolorze, a Naomi, zamiast pozować, leży jak gdyby się opalała, to na zdjęciu nadal widać wyraźne linie, formy i kształty. Jest też charakterystyczny dla czarno białych zdjęć Rittsa, kontrast – ciemna sylwetka Naomi wyeksponowana dzięki jasnym kolorom kamieni na plaży.
Mert Alas i Marcus Piggott, okładka rosyjskiego „Vogue'a”, grudzień 2008 r.
Przypominające okładki z lat 60-tych ubiegłego wieku, grudniowe wydanie rosyjskiego „Vogue'a” przedstawia Naomi otuloną po szyje w białe futro. Najprawdopodobniej z prawdziwego zwierzęcia, jest to obraz, który dziś – ze względu na działania organizacji takich jak PETA oraz zmiany w sposobie postrzegania produktów zwierzęcych – trudno byłoby odtworzyć. Okładka należy również do dorobku Edwarda Enninfula, który wystylizował sesje (na szczęście od tamtego czasu jest mniej skłonny do promocji futer).
Jean Paul Goode, sesja dla amerykańskiego „Harper’s Bazaar”, wrzesień 2009 r.
Skrytykowana za to, że przedstawia Afrykę w sposób nieoryginalny i przestarzały, sesja pt. „Wild Things” (Dzikie rzeczy) nawiązuje do tradycyjnych sposobów postrzegania kraju przez ludzi, którzy nie mają z nim wiele wspólnego. Można ją jednak odebrać w bardziej przychylnym świetle. Przedstawia ona też siłę, piękno ciała ludzkiego i zjawiskowości genialnej fotografii. Przypomina również o bliskości ludzi i zwierząt.
Daniele Duella i Iango Henzi, sesja dla „V Magazine”, marzec 2012 r.
Nawiązująca do słynnego zdjęcia piosenkarki Tiny Turner sesja zdjęciowa dla „V Magazine” przedstawia Naomi Campbell w dojrzałym wieku 42 lat. Modelka wygląda jednak tak, jakby nie postarzała się o rok od kiedy zaczęła stawiać pierwsze kroki w branży. Od razu widać, że umiejętnie uchwycona poza, w której Naomi prezentuje kreację od włoskiego domu mody Blumarine to efekt współpracy ekspertów w swoim fachu.
Steven Meisel, okładka brytyjskiego „Vogue'a”, marzec 2019 r.
Bliska przyjaźń Naomi Campbell z Edwardem Enninfulem niemalże gwarantowała modelce ponowne pojawienie się na okładce rodzimego wydania „Vogue'a”. Enninful, który od przejęcia roli redaktora naczelnego zaskakuje coraz to bardziej kreatywnymi okładkami tym razem również nie zawiódł. Zdjęcie autorstwa Stevena Meisela oddające efekt wielokrotnego naświetlania, przedstawia Naomi w trzech wcieleniach. Od kiedy zaczynała karierę razem z modelkami Christy Turlington i Lindą Evangelistą tworzyły tak zwane „trio.” Czy redaktor naczelny brytyjskiego „Vogue'a” sugeruje, że dziś to Naomi zajmuje wszystkie trzy miejsca?
