Rosja straszy adoptowaniem dzieci przez pary LGBT przed lipcowym referendum

Autor: Monika Kurek
04-06-2020
Rosja straszy adoptowaniem dzieci przez pary LGBT przed lipcowym referendum
kadr z "Russian Political Ad Bashes Gay Marriage | The Moscow Times"
Dla wielu krajów czerwiec oznacza przede wszystkim Pride Month i upływa pod znakiem tęczowych wydarzeń oraz Parad Równości na cześć zamieszek na Stonewall w 1969 roku. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Rosji, gdzie rząd przygotowuje się do referendum 1 lipca.
Jeden z zapisów dotyczy konstytucyjnego zakazu małżeństw jednopłciowych, więc prorządowa grupa medialna wyprodukowała kontrowersyjną reklamę, zachęcająca mieszkańców Rosji do podjęcia "dobrej decyzji". Emocjonalne wideo przedstawiajjące historię chłopca mieszkającego w domu dziecka, przykuło uwagę międzynarodowych mediów i spotkało się z falą krytyki.

Którą Rosję wybierasz?

- Pierwsze wideo z naszej serii spotów dotyczących nadchodzącego referendum, wywołało niemałe zamieszanie. Zgadzam się, że temat jest niejednoznaczny, ale spot nie jest częścią kampanii przeciw homoseksualistom, jak twierdzi opozycja. Naszym celem nie jest walka ze społecznością LGBT, ale obrona instytucji małżeństwa rozumianej jako związku między mężczyzną i kobietą. Osobiście uważam, że pary jednopłciowe nie powinny adoptować dzieci - powiedział dyrektor Patriot Media Group, Nikolai Stolyarchuk.
W odpowiedzi na oskarżenia dotyczące powiązań z rządem Vladimira Putina, Stolyarchuk podkreślił, że Patriot Media Group wyprodukowała reklamę za własne pieniądze. Do prorządowej grupy medialnej Patriot Media Group należą m.in. Federal News Agency (i RIA FAN, odpowiedzialne za spot), Nation News czy Economics Today.
Dlaczego spot wywołał tak duże oburzenie? Na filmiku możemy zobaczyć małego chłopca mieszkającego w domu dziecka, po którego przyjeżdżają jego nowi rodzice adopcyjni. Gdy okazuje się, że to para homoseksualna, chłopczyk smutnieje, podczas gdy pracownice domu dziecka wymieniają pełne trwogi spojrzenia.
Najważniejsza poprawka do konstytucji proponowana przez Kreml dotyczy przedłużenia prezydentury Putina i umożliwia mu kandydowanie w dwóch kolejnych wyborach. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli obecnego rządu, Putin będzie prezydentem do 2036 roku (wciąż zostały mu cztery lata do końca obecnej kadencji).
- Czy wybierasz taką Rosję? Zadecyduj o przyszłości kraju i zagłosuj za poprawkami do konstytucji - mówi lektor na sam koniec oryginalnego spotu, który zniknął z platformy YouTube.
Tak naprawdę poprawka do konstytucji proponowana przez rząd Putina niewiele zmieni. W Rosji pary jednopłciowe nie mogą zawierać zawierać związków partnerskich ani brać ślubu. Od 2013 roku natomiast obowiązuje zakaz publicznego promowania homoseksualizmu wśród nieletnich.
Reklamę skrytykowali m.in. rosyjski, prawnik, bloger i działacz społeczny, Aleksiej Nawalny oraz grupa LGBT+ Stimul, według której wideo nawołuje do nienawiści oraz wrogich zachowań wobec osób należących do społeczności LGBT, a także odziera jej członków z godności. Skruchę wyraził także jeden z aktorów występujących w filmiku, Alexander Filimonenko, który przeprosił za wzięcie udziału w tym projekcie i wyjaśnił, że "wcale nie miał zamiaru mieszać się w politykę".
Filmik wraz z komentarzami pojawił się na kanale gazety Moscow Times:
FacebookInstagramTikTokX