Linie lotnicze raczej nie kojarzą się ze środowiskiem sprzyjającym indywidualizmowi. Identyczne fryzury, uniformy, makijaże... Linia Virgin Atlantic postanowiła jednak wyłamać się ze schematu – zrezygnowała z określeń takich jak „damski” i „męski”, a także pozwoliła swoim pracownikom na to, aby samodzielnie zdecydowali, w którym mundurze czują się najlepiej. Do wyboru mają czerwony zestaw garniturowy ze spódnicą lub spodniami oraz bordowy zestaw garniturowy ze spodniami. Stroje zostały zaprojektowane przez Vivianne Westwood.
To nie koniec, ponieważ w ramach nowej polityki tożsamości płciowej pracownicy oraz pasażerowie będą mogli otrzymać plakietki, dzięki którym zakomunikują, jakich zaimków używają. Zmiana obejmie także system biletowy – osoby posiadające paszporty neutralne płciowo (dostępne w USA, Indiach oraz Pakistanie) będą mogły posługiwać się tytułem Mx. Linia rozpocznie ponadto obowiązkowe szkolenia z zakresu inkluzywności dla swoich pracowników oraz partnerów turystycznych
W oficjalnym oświadczeniu napisano, że zmiany te cementują pozycję Virgin Atlantic jako „najbardziej inkluzywnej linii na niebie”.
„W Virgin Atlantic wierzymy, że każdy może wziąć świat za rogi, bez względu na to, kim jest. Dlatego to tak ważne, abyśmy umożliwili naszym pracownikom eksponowanie swojej indywidualności oraz bycie sobą w miejscu pracy. Z tego powodu chcemy pozwolić im na to, aby nosili mundury, które najbardziej im odpowiadają i z którymi się identyfikują, a także upewnić się, że będziemy zwracać się do naszych klientów tak, jak preferują” mówi Juha Järvinen z Virgin Atlantic, cytowany w oficjalnym oświadczeniu..
Aby promować swoją nową politykę, Virgin Atlantic zaprosiła do współpracy Michelle Visage, czyli jurorkę programu „RuPaul's Drag Race”. Visage przyznała, że wzięcie udziału w tym projekcie było dla niej bardzo ważne. „Ludzie czują siłę, gdy noszą rzeczy, które ich reprezentują, a polityka neutralna płciowa umożliwia ludziom bycie sobą” – wyjaśnia Visage.