– Dlaczego stworzyłam taką komórkę? Bo w nieznośnym świecie ekranów dotykowych i ludzi od nich uzależnionych chciałam czegoś, co będzie bardziej personalne i w pełni namacalne. Dodatkowo mam wymówkę, żeby nie pisać SMS-ów. Nie chodzi o to, żeby używać tarczy numerowej za każdym razem, kiedy chcemy zadzwonić, to mogłoby być męczące i czasochłonne. Numery, które najczęściej wybieram, są zapisane. Tarczy używam tylko wtedy, kiedy wpisuję nowy numer lub chcę wyregulować głośność. Taka forma sprawia mi dużo więcej satysfakcji niż ekran dotykowy – tłumaczy swój projekt Haupt.